Siatkówka powoli staje się znakiem rozpoznawczym Będzina. Po spektakularnych występach w II lidze i Pucharze Polski siatkarzy MKS MOS, teraz do głosu dochodzi płeć piękna. Na pomysł stworzenia silnej reprezentacji w siatkówce plażowej wpadł kilkanaście lat temu Jacek Ostrowski.
- Dyscyplina ta została spopularyzowana przez wiele turniejów, które odbywają się w miastach całego kraju. Siatkówka plażowa to także dyscyplina olimpijska - mówi nam trener MUKS PW Pasek Będzin.
Popularności tej dyscypliny w Będzinie nie można jednak oceniać na podstawie infrastruktury dla "plażówki".
- Boisko, które znajduje się na osiedlu Zamkowym jest nawet niebezpieczne. Linia końcowa znajduje się metr od krawężnika. Nie trudno o wypadek, gdy jest się w ferworze walki. W Będzinie jest wiele Orlików, które często nie są wykorzystywane, a boiska z prawdziwego zdarzenia do gry w piłkę plażową po prostu brakuje - mówi Ostrowski. Koszt budowy dwóch placów gry to ponad 50 tysięcy.
MUKS PW Pasek Będzin to bardzo utytułowany klub. Jego zawodniczki w tym roku osiągnęły wiele sukcesów. Młodziczki zostały wicemistrzyniami Śląska, kadetki są trzecie w województwie, a juniorki zdobyły srebro. Wynik kadetek może się jednak poprawić, bo w poniedziałek pokonały w Dąbrowie Górniczej mistrzynie Śląska i jako liderki zakwalifikowały się do turnieju finałowego. - Ten rok to apogeum sukcesów. Jesteśmy jedynym klubem w województwie, który w każdej kategorii jest w pierwszej trójce - mówi trener.
Siatkarki są doceniane również na arenie krajowej. Duet Izabela Soja - Olga Samul wraz z Darią Paszek i Renata Bekier z MOSiR Mysłowice wyjechały na Sycylię, aby tam reprezentować Polskę na Mistrzostwach Europy do lat 19. W szerokiej kadrze kraju są także kadetki z Będzina. Dominika Bałdys i Joanna Gryma uczestniczyły w obozie w Łodzi oraz w Szczyrku. To właśnie po tym okresie nie dały szans mistrzyniom Śląska.
Niestety, za sukcesami nie idą fundusze oraz infrastruktura. Dziewczyny muszą trenować w Dąbrowie Górniczej i w Sosnowcu, gdzie boisk jest więcej lub w będzińskiej hali. Problemem może być wyjazd na turniej finałowy Mistrzostw Polski do Lublina, jednak jak mówi trener MUKS, prezydent Będzina zobowiązał się do pomocy. Pusta kasa sprawiła, że po 15 latach, po raz pierwszy nie przeprowadzono naboru do tzw. mini siatkówki.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?