Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sezon wybuchowych sąsiadów

Magdalena Nowacka
Jan Domagała i Jacek Płaszczyński, pracownicy spółdzielni, wprawiają szyby, które wyleciały podczas wybuchu.
Jan Domagała i Jacek Płaszczyński, pracownicy spółdzielni, wprawiają szyby, które wyleciały podczas wybuchu.
Dzień po wybuchu w bloku na spokojnym dotąd osiedlu Dehnelów, przy ulicy Marii Skłodowskiej-Cure, nie mówi się o niczym innym, jak o wypadkach poprzedniego dnia. - To był straszny huk.

Dzień po wybuchu w bloku na spokojnym dotąd osiedlu Dehnelów, przy ulicy Marii Skłodowskiej-Cure, nie mówi się o niczym innym, jak o wypadkach poprzedniego dnia.

- To był straszny huk. Szyby to tak zadrżały, że myślałam, iż wylecą. Nie wiem dlaczego, ale w pierwszej chwili pomyślałam, że zderzyły się dwa samochody. Wyszłam na balkon, potem zbiegłam na dół. Tam już było pełno ludzi i szkła. Każdy pytał się drugiego co się stało, ale tak naprawdę, to dalej nie wiem co to było - mówi pani Dorota z klatki obok.

- To było około siedemnastej. Jakaś pani przechodziła wtedy z dzieckiem pod tymi oknami i doznała obrażeń. A wcześniej to było takie spokojne osiedle - wzdycha inna sąsiadka, pani Zofia.

To nie był gaz?

Wybuch nastąpił najprawdopodobniej w łazience. Nie wiadomo, czy był to gaz. Policja zabezpieczyła pojemnik, który mógł posłużyć do spowodowania wybuchu.

- W pierwszej chwili rzeczywiście przypuszczaliśmy, że był to gaz. Specjaliści zbadali jednak zawory kuchenki i raczej wykluczyli tę możliwość - wyjaśnia komisarz Wiesław Król z Komendy Powiatowej Policji w Będzinie.

Wybuch nie był samoistny. Jego sprawca to najprawdopodobniej 56-letni właściciel mieszkania.

- Podczas wybuchu lokator doznał oparzeń ciała. Jego stan wskazywał na nadużycie alkoholu. Został przewieziony do izby wytrzeźwień. Dzisiaj zostanie najprawdopodobniej doprowadzony do prokuratury. Będzie odpowiadał z art. 163, par. 1, punkt 3. Grozi mu kara pozbawienia wolności od roku do dziesięciu lat - mówi komisarz Król.

Podczas wybuchu pod oknami przechodziła 42-letnia kobieta. Została ranna odłamkami szkła, otarła się o nią także spadająca doniczka. Na szczęście, po udzieleniu pierwszej pomocy, kobieta mogła wrócić do domu.

Przestraszyli się bardzo

Od samego rana pracownicy Spółdzielni Mieszkaniowej pracują na klatce schodowej, wprawiając szyby.

Bardzo wstrząśnięci są najbliżsi sąsiedzi z tej samej klatki. Nieoficjalnie mówi się, że mężczyzna spowodował wybuch po sprzeczce rodzinnej. Nie zaprzeczają temu sąsiedzi. Wszyscy od razu wiedzieli, że coś się stało właśnie u tego sąsiada.

- Kiedy zdarzył się ten wybuch, byłam w szoku. Biegałam po pokojach, nie wiedziałam co robić. W pierwszej chwili pomyślałam, że ten sąsiad coś wyrzucił przez okno, ale szybko uprzytomniłam sobie, że to nie mógłby być taki wstrząs. Tego dnia już nie zostałam w domu, a noc spędziłam u córki - mówi pani Wiesława.

Janina Zielińska siedziała w pokoju i słuchała radia. Kiedy nastąpił wybuch, przerażona uchwyciła się fotela. Opowiadając o swoich przeżyciach wciąż podkreśla, że nie może dojść do siebie. Smutno kiwa głową.

- Od razu pomyśleliśmy, że to u sąsiadów. Nie utrzymujemy bliskich kontaktów, ale wiedzieliśmy, że tam dzieje się coś niedobrego i to od paru miesięcy. Nawet żona sąsiada dzwoniła od nas na policję. Sąsiad jest chyba chory, dostał jakiegoś ataku. Nie jest wykluczone, że wcześniej to zaplanował. Mąż wybiegł z wiaderkiem, wszędzie było pełno dymu. Okno mi się otworzyło... - opowiada wstrząśnięta kobieta.

Jej mąż Tadeusz mówi, że zatrząsł się cały budynek.

- Mieszkamy tu 32 lata. Ci sąsiedzi są od nas młodsi, kontaktów właściwie z nimi nie utrzymujemy - opowiada pan Tadeusz.

Sąsiedzi są w szoku. I tylko cieszą się, że ten wybuch nie spowodował większej tragedii. A nie było to wykluczone.


Groźby nie spełnił

Dwa tygodnie wcześniej, w będzińskiej dzielnicy Grodziec, sąsiad groził wybuchem w kamienicy. 53-letni mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Groźby nie spełnił, ponieważ w porę interweniowała policja. Ewakuowano wtedy 13 osób.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto