Ruch w piwnicy poetyckiej

Dawid Markiewicz jest drugim po Patrycji Kalecie, młodym czeladzkim poetą, który miał okazję zaprezentować swój talent i liryczne umiejętności w piwnicy Miejskiej Biblioteki Publicznej w Czeladzi.

Spotkanie z jego twórczością zorganizowano w ramach cyklu comiesięcznych spotkań poetyckich. Wieczór poświęcony młodemu czeladzkiemu poecie odbył się w wypełnionej do ostatniego miejsca piwnicy Miejskiej Biblioteki, w przejmującej i romantycznej atmosferze. Zgromadził miłośników poezji oraz przyjaciół autora.

Tomik poezji ukazał się dzięki finansowemu wsparciu Urzędu Miasta w Czeladzi.

"Absynt", bo taką nazwę nosi zbiór, to drugi wydany drukiem cykl wierszy młodego artysty.

- Pierwszy był arkusz poetycki zatytułowany "Ponury klown puszcza nocą latawce". Ale pierwszą książkową wersją mojej poezji jest "Absynt" - mówi Dawid Markiewicz.

Jest to zbiór 23 tekstów o mrocznym wydźwięku. Uczestników wieczoru poetyckiego dziwiło dlaczego akurat taką tematykę zainteresował się młody autor.

- Jest to obraz wszystkiego co nas otacza. Moim zdaniem, nie ma sensu opisywać dobrych rzeczy ale fotografować brzydotę i zwracać na nią uwagę, uwrażliwiać czytelnika - wyjaśnia autor tomiku.

Dawid obecnie studiuje na Uniwersytecie Śląskim. Pierwsze kroki w poezji stawiał będąc uczniem VI Liceum Ogólnokształcącego im. Janusza Korczaka w Sosnowcu.

- Kiedy kończyłem 18 lat, na łamach czasopisma "Śląsk" ukazał się mój pierwszy wiersz. Później wszystko się jakoś potoczyło - wspomina Dawid.

Nigdy nie należał do żadnej grupy poetyckiej. Mówi, że zawsze wolał tworzyć w samotności. Chętnie czyta teksty Jacka Podsiadły, Marcina Świetlickiego czy Rafała Wojaczka. Swoje wiersze wzoruje na takich klasykach gatunku jak Baudelaire czy Rimbaud.

Tomik "Absynt" można kupić w Miejskiej Bibliotece Publicznej przy ulicy 1 Maja w Czeladzi oraz kilku księgarniach na terenie całego Zagłębia.

Na początek grudnia zaplanowano kolejne spotkanie w poetyckiej piwnicy. Jego bohaterem będzie Arkadiusz Skowron.