Tradycyjne już w mieście Dni Kultury Żydowskiej zainaugurowały dwie wyjątkowe uroczystości. Wczoraj w salach Pałacu Mieroszewskich nadano (pośmiertnie) medal i dyplom "Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata" będzinianinowi, doktorowi wszechnauk medycznych, Tadeuszowi Kosibowiczowi. W imieniu zasłużonego medal odebrała jego córka, Zofia Rydel.
Natomiast po południu w Czeladzi tytuł Honorowego Obywatela Miasta odebrał Abraham Green, przewodniczący Światowego Związku Żydów Zagłębia.
Wbrew strachowi
Tadeusz Kosibowicz to znana postać. W 1919 roku zamieszkał w Będzinie i rozpoczął pracę w będzińskim szpitalu powiatowym przy ulicy Małachowskiego, pracował także w szpitalu epidemiczno-tyfusowym przy ulicy Sieleckiej. Dwa lata później został dyrektorem powiatowego szpitala. Jako drugi będzinianin (po księdzu Mieczysławie Zawadzkim) dołączył do grupy sześciu tysięcy Polaków, uhonorowanych za pomoc Żydom w czasie wojny.
- Dziś dziękujemy za odwagę wykazaną przez pani ojca, za lekcję humanitaryzmu i wzór człowieczeństwa, który prezentował - mówił Radosław Baran, prezydent Będzina, który jako gospodarz dziękował Zofii Rydel.
W uzasadnieniu, które wystosował instytut Yad Vashem, podkreślono odwagę, jaka wykazał się doktor Kosibowicz, zwłaszcza nocą z 8 na 9 września 1939 roku. Wtedy hitlerowcy podpalili synagogę z modlącymi się Żydami. Część z nich uratowała się, uciekając do pobliskiego kościoła, którego drzwi otworzył im ksiądz Mieczysław Zawadzki. Wielu jednak nie mogło uciekać. Jako pierwszy z pomocą rannym ruszył doktor Kosibowicz. Opatrywał ich nie tylko na miejscu tragedii.
Przede wszystkim człowiek
- Mój ojciec wbrew zakazom udzielił pomocy, przyjmując wtedy Żydów do szpitala. Trudno mi wyrazić w tej chwili to, co czuję. Ważne jest to, że mój ojciec pomagał nie tylko jako lekarz, ale także jako człowiek - mówiła przez łzy Zofia Rydel.
Medal, dyplom i żółtą różę odebrała z rąk Davida Pelega, ambasadora Izraela w Polsce. Dyplomata podkreślił, że podczas odbioru tego wyjątkowego wyróżnienia wiele osób mówi, że to, co zrobili, było czynem zwyczajnym, czysto ludzkim.
- Niestety, prawda jest inna, bo w każdej społeczności odważni są w mniejszości - mówił ambasador.
Zawsze pamięta
Gospodarze Czeladzi w sali lustrzanej pałacu "Pod Filarami" tytuł Honorowego Obywatela Miasta wręczyli Abrahamowi Green'owi. Abraham urodził się przed drugą wojną światową w Czeladzi. W 1942 roku wraz z innymi Żydami znalazł się w czeladzkim getcie.
Wojnę spędził w różnych obozach. Po wojnie wrócił do czeladzi, ale ponieważ nie odnalazł tu już swoich krewnych wyemigrował do Izraela. Był inicjatorem powstania Światowego Związku Żydów Zagłębia, a od kilku lat jest jego przewodniczącym. Wielokrotnie odwiedził już rodzinne miasto, zawsze podkreślając swoją miłość do niego.

W jakim kierunku powinna się zmieniać UE?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?