Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z "Kobietą na medal" w powiecie będzińskim

Katarzyna Kapusta
Galeria rękodzieła w Grodźcu to dzisiaj spełnienie jej marzeń. To taki inny świat. Z Karoliną Kozłowską, "Kobietą na medal 2012" w powiecie będzińskim, rozmawia Katarzyna Kapusta.

Jakie to uczucie zostać "Kobietą na medal'?

Bardzo miłe, tym bardziej, że wygrałam. To cieszy bardzo, bo to znak, że mam dużo przyjaciół. Bo to przecież przyjaciele na mnie głosowali, rodzina, być może ludzie, których nie znam również.

Galeria, którą otworzyła pani w ubiegłym roku w Grodźcu, to było takie spełnienie marzeń?

Tak. To było spełnienie marzeń moich, mojej mamy i siostry. One też bardzo chciały mieć swoją galerię. Udało się mnie. Oczywiście mama i siostra bardzo mi pomagają. Same również tworzą. W naszej galerii są także rękodzieła innych osób z okolicznych miejscowości.

Jest pani także twarzą kampanii "Nieograniczona energia do życia sprawdza się w pracy".

Tak, cały czas jestem twarzą tej kampanii. 25 kwietnia mam spotkanie w tej sprawie w telewizji. Teraz zaczyna się drugi etap kampanii.

Była ani pełnosprawną osobą. Co się wydarzyło, że teraz porusza się pani na wózku.

Zachorowałam. W zasadzie dopiero, gdy miałam 12 lat pojawiły się objawy mojej choroby genetycznej, czyli zaniku mięśni. W sumie nie do końca wtedy zdawałam sobie sprawę z tego, co mnie czeka. Z wiekiem oczywiście to do mnie docierało coraz bardziej. Skończyłam studia, a studiowałam fizjoterapię, więc już wtedy dokładnie wiedziałam, jak to będzie wyglądać.

W swojej galerii przenosi się pani w inny świat?

Zdecydowanie, tam czuję się zupełnie jak w innym świecie. Na ścianach są kolory, które lubię, kupuję tam różne przedmioty, które mi się podobają. Pamiętam jak na początku tata mi mówił: "Ty tak ciągle kupujesz i kupujesz do tej galerii, a co będzie jak to nie wypali". Powiedziałam mu wtedy, że będę mieć wtedy piękne mieszkanie.

Ma pani świadomość, że być może dzięki kampanii, której jest pani twarzą, doda pani sił innym niepełnosprawnym osobom?

To byłoby miłe, gdyby tak się stało. Nie spotkałam na razie takiej osoby, która dzięki tej kampanii nabrałaby sił. Cieszę się, że udało mi się coś zrealizować. Nie ukrywam także, że wszystko zawdzięczam rodzinie. To oni mi pomagają w podstawowych rzeczach. Potrafię docenić pomoc, którą dostaję. Lubię działać, wtedy mogę się realizować. Niepełnosprawni mogą pracować na przykład przy komputerze. Ja od trzech miesięcy pracuję w Zakładzie Pracy Chronionej, w dziale artystycznym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Rozmowa z "Kobietą na medal" w powiecie będzińskim - Będzin Nasze Miasto

Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto