Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rogoźnik: Ratownicy ze strażakami demonstrowali skuteczne sposoby ratowania ludzi spod lodu

Katarzyna Kapusta
Strażacy wraz z WOPR-owcami pokazali, jak pomóc tonącemu
Strażacy wraz z WOPR-owcami pokazali, jak pomóc tonącemu fot.arc
Kiedy mróz skuje wodę i pokryje go warstwą lodu największą uciechę mają najmłodsi. Należy jednak pamiętać, że bezpieczna grubość lodu to około 20 centymetrów. Jak się zachować, gdy wpadniemy w zimie do lodowatej wody?

Rogoźnik Jak uratować tonącego? Czego użyć, aby wyciągnąć osobę z przerębla? Na te i inne pytania można było znaleźć odpowiedź w niedzielę nad zbiornikiem wodnym w Rogoźniku.

Ratownicy z Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego wraz ze strażakami z Ochotniczej Straży Pożarnej w Rogoźniku demonstrowali skuteczne sposoby ratowania ludzi spod lodu.

To już czwarta edycja tej imprezy. Widzowie mogli zwiększyć swoją wiedzę z zakresu ratownictwa, m.in. za pomocą różnego rodzaju sprzętu (drabin, lin, narty czy kija).

Pokazy prowadził Janusz Prętkiewicz - prezes będzińskiego WOPR-u.

- Każdy, kto wybiera się na lód, na przykład w celu łowienia ryb w przerembli, powinien zaopatrzyć się w kamizelkę ratunkową, która w razie załamania lodu utrzyma go na powierzchni wody. Radzimy, by chodzić po lodzie z kijkami narciarskimi czy trekingowymi. One ułatwią wyjście z wody. Ludzie nie wiedzą, że najłatwiej załamuje się lód przy brzegu jeziora czy przy pomostach - tłumaczy Janusz Prętkiewicz.

Sposoby ratowania demonstrował Arkadiusz Baranowski. Jak podają ratownicy, niezbyt zwinna osoba, powinna bez problemu poradzić sobie z wyjściem na powierzchnię spod zarwanego lodu. Należy jedynie pamiętać o zachowaniu spokoju i nie wpadać w panikę. Jeżeli wpadniemy do wody, dobrze jest zorientować się czy wpadliśmy pionowo czy też pod kątem. Następnie poszukać przerębla w lodzie i próbować spokojnie wypłynąć na powierzchnię. Nie wolno trzymać rąk w kieszeni. Gdy uda nam się wydostać, należy płasko położyć się na lodzie i odturlać się w bezpieczne miejsce.

- Nie trzeba być ratownikiem, by pomóc wydostać się człowiekowi z wody. Wystarczy podsunąć jakąś gałąź czy chociażby sanki lub nartę - tłumaczy Prętkiewicz.

Na zakończenie spotkania mogliśmy podziwiać psy, które są specjalnie szkolone do ratowania tonących ludzi. Psi ratownicy jak zawsze wzbudzili najwięcej emocji i uśmiechu na twarzach najmłodszych uczestników pokazów.


*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WALCZYMY O USTAWĘ METROPOLITALNĄ - POZNAJ EFEKTY

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto