Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rodzić trzeba umieć

Magdalena Nowacka
Bożena Zapotoczny instruuje Tomasza Gelio jak ma pomóc żonie Aleksandrze podczas 
ćwiczeń przygotowujących do porodu.
Bożena Zapotoczny instruuje Tomasza Gelio jak ma pomóc żonie Aleksandrze podczas ćwiczeń przygotowujących do porodu.
Kobieta trzyma męża za szyję i wykonuje okrężne ruchy miednicą. Siada na piłce. Mąż trzyma ją od tyłu. - Te ćwiczenia skracają kanał rodny i rozluźniają mięśnie krocza - tłumaczy Bożena Zapotoczny, położna i ...

Kobieta trzyma męża za szyję i wykonuje okrężne ruchy miednicą. Siada na piłce. Mąż trzyma ją od tyłu.
- Te ćwiczenia skracają kanał rodny i rozluźniają mięśnie krocza - tłumaczy Bożena Zapotoczny, położna i instruktor szkoły rodzenia.

Zajęcia odbywają się w NPZOZ Centrum Opieki Środowiskowej Położniczo-Pielęgniarskiej "Maridian" na Syberce.

- Świadczymy usługi dla prawie 26 tysięcy kobiet. Niestety, nie na wszystkie sytuacje mamy podpisany kontrakt. Tak jest w przypadku szkoły rodzenia, którą zaczęłyśmy prowadzić od stycznia - mówi dyrektor Mariola Marciniak.

Po co pani szkoła?

Aleksandra i Tomasz Gelio oczekują pierwszego dziecka. Nie znają jeszcze jego płci. Będzie Emil lub Emilka. Przygotowują się do porodu rodzinnego. Postanowili skorzystać z zajęć szkoły rodzenia. Informacje znaleźli w internecie. Pani Ola jest w szóstym miesiącu ciąży.

- Koleżanki, które są już mamami, bardzo chwaliły zajęcia w szkole. Dzięki nim mniej cierpiały podczas porodu, były też doskonale przygotowane do opieki nad dzieckiem. Dlatego postanowiłam wziąć w nich udział. Przykrą niespodzianką okazało się to, że takie zajęcia są płatne, bo NFZ nie podpisał ze szkołami kontraktów. Sprawa miała się wyjaśnić w styczniu. Zadzwoniłam i okazało się, że jednak kontraktów nie będzie - opowiada pani Aleksandra.

Pani Ola w rozmowie z lekarzem usłyszała pytanie, po co jej właściwie ta szkoła? Przecież kobiety rodzą od wieków.

Kosztowna wiedza

- Różnica między porodem kobiety, która uczestniczyła w takich zajęciach, a porodem kobiety nieświadomej tego, co tak naprawdę ją czeka, jest ogromna. Przez 25 lat prowadziłam zajęcia w będzińskiej szkole rodzenia przy ZOZ i wiem o tym na pewno - mówi Bożena Zapotoczny.

Kiedy istniały jeszcze kasy chorych, płacono za zajęcia w szkole zarówno za kobietę, jak i jej męża. Później kontrakty przejął NFZ, wtedy opłaty obejmowały już tylko kobiety. Jedna lekcja kosztuje 20 zł, cały kurs to 8-10 zajęć.

- Teraz młodzi muszą płacić z własnej kieszeni. NFZ twierdzi wręcz, że opłaty za te szkoły powinny przejąć jako zadanie własne gminy i powiat. Jednocześnie rosną oczekiwania jeśli chodzi o fizjologiczne, bezpowikłaniowe porody. Jeśli kobieta jest po kursie, szanse na taki poród wrastają - twierdzi położna Zapotoczny.

Deficyt par

W tej chwili do szkoły rodzenia na Syberce zgłosiły się... trzy pary.

- Trudno się dziwić. Choć cena nie jest wygórowana, większość młodych małżeństw ma świadomość, jakie czekają ich wydatki i woli te pieniądze przeznaczyć na przykład na kupno ubranek dla dziecka. Pamiętam czasy, kiedy chętnych było tyle, że organizowaliśmy zajęcia grupowe. Wspólnie dzielono się wątpliwościami - wspomina Bożena Zapotoczny.

Podczas pierwszych zajęć położna odpowiada przede wszystkim na pytania związane z samym porodem.

- Wszystkie panie boją się bólu i pytają przede wszystkim o to, jak go zmniejszyć. Oczywiście u każdego próg bólowy jest inny, ale dzięki naszym wskazówkom i ćwiczeniom możemy go zniwelować przynajmniej o połowę.

Pani Bożena rozwiewa też mnóstwo wciąż panujących stereotypów.

Coraz bardziej powszechne jest stanowisko co do zmiany pozycji, w których kobieta rodzi. Okazuje się, że powszechnie stosowana, czyli leżąca, nie tylko zwiększa ból, ale i wydłuża czas porodu. Nazywana jest nawet pozycją "pod górę". Podczas kolejnych zajęć nie zabraknie wskazówek dotyczących laktacji, diety podczas ciąży, opieki nad noworodkiem. Będą też gimnastyka i ćwiczenia relaksacyjne oraz filmy na wideo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto