MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Przez dwa dni w hali sportowej toczyły się rozgrywki piłki nożnej i siatkówki

Artur Pycela
Zespół Los Patykos po ciężkiej walce pokonali rywali z TKKF AUT (jaśniejsze stroje).
Zespół Los Patykos po ciężkiej walce pokonali rywali z TKKF AUT (jaśniejsze stroje).
W ubiegły weekend kilkanaście drużyn siatkarskich i piłkarskich walczyło o Puchar Nocy Świętojańskiej. Impreza ta rozgrywana była już po raz trzeci. Po prostu polskie święto - Wymyśliłem ją trzy lata temu.

W ubiegły weekend kilkanaście drużyn siatkarskich i piłkarskich walczyło o Puchar Nocy Świętojańskiej. Impreza ta rozgrywana była już po raz trzeci.
Po prostu polskie święto
- Wymyśliłem ją trzy lata temu. Wszyscy zachwycają się zachodnimi świętami jak Walentynki czy Halloween, a my przecież też mamy ciekawe zwyczaje. Jednym z nich jest właśnie noc świętojańska. Chciałem przybliżyć to święto i pomyślałem, że dobrze będzie połączyć to z rozgrywkami sportowymi - opowiada Jerzy Sender, kierownik hali sportowej w Łagiszy.

Początkowo impreza trwała jedną noc. W tym roku, ze względu na dużą ilość zgłoszonych drużyn wydłużono ją do dwóch nocy.

- Tym razem postanowiliśmy podzielić to na dwa dni - mówi Sender.

W piątkowy wieczór zmagania rozpoczęli siatkarze. Dwanaście drużyn podzielonych zostało na trzy grupy. Do następnej fazy rozgrywek przechodzili zdobywcy pierwszych miejsc oraz najlepsza drużyna, która zajęła drugie miejsce. W pierwszym spotkaniu zmierzyły się zespoły Los Patykos i TKKF AUT. Po zaciętym spotkaniu lepsi okazali się gracze Los Patykos.

- Jesteśmy tu już po raz trzeci. W ubiegłym roku przegraliśmy właśnie z naszymi obecnymi rywalami w walce o finał. Dzisiaj też ciężko się grało. Przegraliśmy pierwszy set, ale później pozbieraliśmy się i udało się wygrać - cieszy się Marek Kańtoch kapitan Los Patykos.

Impreza jest coraz lepsza

Większość zawodników podkreślała nie tylko sportowy wymiar imprezy.

- To mój drugi występ na tej imprezie, chociaż moja drużyna występuje od początku. Bardzo fajna impreza, świetnie zorganizowana. Jest dużo ludzi, którzy się bawią, a to przecież chodzi - opowiada Łukasz Cichoń z TKKF Aut.

Podobne zdanie mieli ich rywale z Zamku Będzin.

- W ubiegłym roku wygraliśmy turniej. Tym razem chociaż trenujemy dwa razy w tygodniu to jednak mieliśmy pewne zmiany w składzie. Poza tym dzięki zastosowaniu formuły Open dzisiaj jest znacznie wyższy poziom, niż w latach ubiegłych. Jednak przede wszystkim liczy się dobra zabawa i integracja. Pomysł na tę imprezę jest naprawdę kapitalny. Można przyjść całymi rodzinami i bawić się do białego rana - twierdzi Adam Świerczek.

W piątkową noc najlepszą drużyną rozgrywek został zespół Śląskiej Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Kolejne miejsca zajęły ADS Będzin i AZS Balsam.

Kolejny dzień rozgrywek stał pod znakiem piłki nożnej. Tutaj również wystartowało 12 drużyn. Zwycięzcami została drużyna Fitness Club Salsa, która wyprzedziła Tomex Będzin i AC Yasmin. Na uwagę zasługiwał wysoki i wyrównany poziom wszystkich drużyn.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto