Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Preczów: Na ludową nutę

(mano)
Takie piękne wianki uwiły „Grodźczanki” pod kierownictwem Stefanii Urgacz.
Takie piękne wianki uwiły „Grodźczanki” pod kierownictwem Stefanii Urgacz.
W Preczowie odbył się Regionalny Festiwal Pieśni Zalotnych i Miłosnych. Na scenie zaprezentowały się zespoły nie tylko z Zagłębia, a także soliści i duety z całego województwa.

W Preczowie odbył się Regionalny Festiwal Pieśni Zalotnych i Miłosnych. Na scenie zaprezentowały się zespoły nie tylko z Zagłębia, a także soliści i duety z całego województwa. Wiele z nich bierze udział w festiwalu od jego pierwszej edycji, czyli już po raz trzeci. "Sarnowianie", "Brzękowianie", "Wymysłowianki", "Twardowianki" czy "Bzowianie" to tylko niektóre z kilkunastu zespołów występujących na festiwalu. Piosenki wesołe, frywolne, ale i z nutką nostalgii, taki repertuar prezentowali artyści. Pojawiły się charakterystyczne motywy: Kasia, która czeka przy jaworze, sprytny Jaś, który nocą wystaje przed oknem ukochanej, surowi rodzice, pilnujący, aby młodzi "dobrze się prowadzili".

"Brzękowianie" przyjechali z Goląszy Górnej. Zespół powstał w 1999 roku. Liczy sobie 18 osób, w tym tylko dwóch panów. Panie śpiewają, a panowie przygrywają im na gitarze i akordeonie.

- Przygotowaliśmy pieśni dokładnie pod kątem tego Festiwalu. Mają tytuły "Oj płynie woda szeroka" i "Moja dziewczyno". Piosenki są nam znane dzięki naszym babciom, które w dzieciństwie dbały o to, abyśmy wiedziały czym jest rodzimy folklor - mówi Krystyna Barańska, która kieruje zespołem. I kieruje całkiem dobrze, bo zespół zajął już dwa razy pierwsze miejsce na tym festiwalu.

- Lubimy tego typu piosenki. I treść i muzyka są takie do serca i do ucha. Chętnie je śpiewamy. No i odzwierciedlają nasze dawne tradycje. A to ważne - mówili "Brzękowianie".

Czekając na swój występ, "Grodźczanki" z Grodźca w Będzinie, które istnieją zaledwie od czterech miesięcy, z dumą prezentowały własnoręcznie uplecione wianki świętojańskie. Wykorzystały zioła i kwiaty przede wszystkim z własnego ogródka.

Wianki były rzeczywiście przepiękne.

- Postawiliśmy bardziej na pieśni zalotne niż typowo miłosne. Zaśpiewamy m. in."Chopoki, chopoki" - mówił przygrywający paniom Edward Dyszy. I potwierdził, że taki repertuar wpada w ucho także panom.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto