- Na prace na zabytkowym Cmentarzu Parafialnym przy ul. Peowiaków mamy szansę otrzymać 3 mln 430 tys. zł. To duża szansa – mówi ks. Robert Strus, proboszcz parafii (katedralnej) pod wezwaniem Zmartwychwstania Pańskiego i Tomasza Apostoła w Zamościu. - Jednak zakres robót, które trzeba wykonać jest znacznie większy. To także trzeba zaznaczyć. Nie wszystko uda się zmieścić w kwocie dotacji. Dlatego prosimy o zakup naszych cegiełek lub wpłaty na konto. To nam naprawdę wiele ułatwi.
Napór na cmentarny mur
Co trzeba wykonać w pierwszej kolejności? W planach jest przebudowa wykonanego z cegły, bardzo długiego ogrodzenia zabytkowego cmentarza przy ul. Peowiaków. Od dawna jest ono w złym stanie.
- Obok są chodniki i ważne, zamojskie ulice. One były przebudowywane, zmieniane, podwyższano ich poziom - tłumaczy Łukasz Kot, przewodniczący Społecznego Komitetu Odnowy Cmentarza Parafialnego w Zamościu. - Ten stały napór negatywnie odbił się na cmentarny mur, który jest zniszczony, popękany. Po prostu się sypie. Konieczny jest także remont zabytkowej, cmentarnej kaplicy oraz alejek.
Jeśli nie uda się z jakiegoś powodu skorzystać z rządowej dotacji, wszystkie prace i tak będą musiały zostać, prędzej czy później, wykonane. Wtedy – jak czytamy na stronie parafii katedralnej - prawdopodobnie podniesione zostaną opłaty cmentarne. O ile? Trudno jeszcze powiedzieć.
Na razie zbierane są pieniądze na wykonanie najpotrzebniejszych robót. Już udało się zgromadzić 105 tys. zł na ten cel (takiego wsparcia udzieliło parafii prawie 1 tys. rodzin). To dopiero początek. Pod koniec sierpnia parafia katedralna ma zamiar wprowadzić „promocję akcji” oraz zbiórkę datków. Już można także kupować cegiełki o nominale 100 lub 200 zł lub pieniądze na ten cel wpłacać bezpośrednio na konto parafii (bliższe informacje na ten temat na stronie: https://katedra.zamojskolubaczowska.pl/).
Miejsce spoczynku pokoleń
Cmentarz parafialny w Zamościu powstał na początku XIX wieku. Pochowano tam kilka pokoleń mieszkańców miasta, w tym wiele osób znanych i zasłużonych. To unikatowa nekropolia pod wieloma względami. Znajduje się tam jedyna w mieście neogotycka kaplica, zabytkowy dom grabarza, pomnik poświęcony Dzieciom Zamojszczyzny, ponad 160 pięknych, zabytkowych nagrobków oraz kilka tysięcy uznawanych za nowe (czyli te, które powstały po II wojnie światowej).
Na nekropolii rośnie wiele drzew, głównie klony, jesiony, brzozy i lipy. - Koszty utrzymania takiego cmentarza są naprawdę ogromne, a potrzeb jest wiele – podkreśla ks. Robert Strus. - Nie wszyscy sobie z tego zdają sprawę.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?