Pokazali pazury

Siatkarze z Będzina wychodzili na finałowy mecz turnieju z Chemikiem Olsztyn, przy dziękach piosenki Eye of the Tiger grupy Survivor, utworu, który od kilkunastu lat towarzyszy Dariuszowi Michalczewskiemu w bokserskim ringu.

Piosenka tak zmobilizowała będzinian, że w pierwszym secie właściwie znokautowali przeciwników. Jednak początek starcia wcale na to nie wskazywał. Do stanu 8:7 dla MKS MOS gra była wyrównana.

Dopiero później coś zablokowało się w zawodnikach z Olsztyna. Będzinianie zdobyli aż 12 punktów, na co chemicy odpowiedzieli zaledwie jednym skutecznym atakiem. Wynik 20: 8 to była kompromitacja mistrza Warmii i Mazur. Wściekły trener olsztynian aż dwukrotnie prosił o czas. Nie pomogło. Set zakończył niezawodny Grzegorz Kosok, którego w bloku tego dnia nie dało się zatrzymać.

Na drugi set obie drużyny wyszły z zupełnie innym nastawieniem. Będzinianie rozluźnieni, gracze z Olsztyna z wielką wolą rewanżu. To odbiło się na obrazie tej partii.
— Z juniorami właśnie tak jest. Tak jak w skokach należy oddać dwa równe skoki, tak u juniorów trzeba zapanować nad emocjami i dążyć do tego, by za szybko nie uwierzyli w zwycięstwo — mówi Sławomir Witek, wiceprezes ds. sportowych MKS MOS Będzin.

Czarne chmury nad Będzinem
Kiedy w drugiej części starcia Olsztynianie odskoczyli na dwa punkty, wydawało się, że partia jest już przegrana. Jednak rewelacyjne zagrywki Dariusza Syguły i blok Grzegorza Kosoka pomogły będzinianom wyjść z opresji obronną ręką.
W trzecim secie zawodnicy MOS-u nie powtórzyli błędu z poprzedniego starcia. Mocne zagrywki Syguły skutecznie odrzucały rywali od siatki i nie pozwalały na wyprowadzenie szybkiego ataku. MKS szybko wypracował kilkupunktową przewagę, której nie pozwolił odebrać sobie do końca spotkania.

Finał u nas?
W ten sposób Mistrz Śląska nie dał najmniejszych szans Mistrzowi Warmii i Mazur, który ostatecznie zajął II miejsce w turnieju i razem z naszą drużyną będzie rywalizował w finale Mistrzostw Polski.

Będzińscy działacze zapowiadają, że będą się starać o organizację finałowego turnieju mistrzostw.

— Złożyliśmy wniosek do zarządu PZPS. Chcemy zaproponować finał wraz z należytą oprawą. W programie znajdzie się turniej oraz biesiada rycerska. Myślę, że pod względem organizacyjnym Będzin jest przygotowany. Mamy duże i spełniające wymogi obiekty sportowe, dobrą bazę noclegową oraz sztab ludzi, którzy potrafią organizować takie imprezy — kończy Sławomir Witek.

Decyzję zarządu PZPS dotyczącą miejsca organizacji turnieju finałowego powinniśmy poznać w poniedziałek.

Wyniki: