Po roku MKS MOS Interpromex Będzin znowu zagra w I lidze

- Wyniki mogą sugerować, że to był dla nas jedynie spacerek. Mogę zapewnić, że tak nie było, wszystkie zespoły były dobrze przygotowane i miały równe szanse - zapewnia szkoleniowiec. - Wykorzystaliśmy swoją szansę i awansowaliśmy zasłużenie - dodaje z zadowoleniem.

Siatkarze z Będzina od początku sezonu zgłaszali chęć powrotu do I ligi. Bez problemu wygrali rundę zasadniczą, ponosząc w 18. spotkaniach zaledwie dwie porażki. Tylko na moment ich awans stanął po znakiem zapytania.

- W play offie przegraliśmy pierwszy mecz z Wandą Kraków na własnym parkiecie - tłumaczy trener Legień. - Szybko jednak zdołaliśmy się podnieść, wygraliśmy drugi mecz u siebie i oba w Krakowie.

Podopieczni trenera Legienia dobrze spisali się także w Pucharze Polski. Po wyeliminowaniu Domeksu Tytana Częstochowa odpadli dopiero w ćwierćfinale z drużyną ZAKSA Kędzierzyn.

- Te mecze były dla nas dobrym poligonem doświadczalnym, a jednocześnie pokazały, że możemy powalczyć jak równy z równym z silniejszymi drużynami - zapewni trener MKS. - Nie chcę obiecywać, ale w I lidze na pewno powalczymy o jak najwyższe miejsce.

W Będzinie już teraz myślą o drużynie na nowy sezon. Zdaniem trenera zespół wymaga jedynie uzupełnienia.

- Potrzebujemy najwyżej dwóch zawodników, którzy wzmocniliby skład. Ten zespół był budowany od kilku lat - mówi szkoleniowiec, który sam jeszcze pojawia się na parkiecie. - Wszyscy wyszliśmy na parkiet, wieńcząc w ten sposób awans. Teraz czekają nas rozmowy z siatkarzami na temat kolejnego sezonu - przyznał trener.

Turniej odbywał się w cieniu tragedii jaka wydarzyła się pod Smoleńskiem, grano przy pustych trybunach.

- Planujemy zorganizować mecz pokazowy, aby wspólnie z kibicami cieszyć się ze zwycięstwa - mówi Legień.

Mecze play off w Plus Lidze i Plus Lidze kobiet rozegrane zostaną w najbliższy poniedziałek i wtorek.