Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowoczesne, idealne miejsce do życia? Miasteczko Siewierz Jeziorna! Robert Jacek Moritz nie ma co do tego wątpliwości

Piotr Sobierajski
Piotr Sobierajski
Robert Jacek Moritz uważa, że nowoczesna, ale jednocześnie zrównoważona w swoim wyrazie koncepcja urbanistyczna jest kluczem do sukcesu. W Miasteczku Siewierz Jeziorna mieszka już 1,5 tysiąca osób, a ma zamieszkać aż 15 tysięcy. Wciąż powstają tutaj nowe budynki 

Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Robert Jacek Moritz uważa, że nowoczesna, ale jednocześnie zrównoważona w swoim wyrazie koncepcja urbanistyczna jest kluczem do sukcesu. W Miasteczku Siewierz Jeziorna mieszka już 1,5 tysiąca osób, a ma zamieszkać aż 15 tysięcy. Wciąż powstają tutaj nowe budynki Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Miasteczko Siewierz Jeziorna/Piotr Sobierajski
Idealne miejsce do życia? Miasteczko Siewierz Jeziorna! Powstaje na prawie 130 hektarach, na których w przyszłości zamieszka 15 tys. osób. To całkowicie unikatowa koncepcja, jakiej próżno dziś szukać w Europie. O jej początkach, teraźniejszości, a także planach na przyszłość rozmawiamy z Robertem Jackiem Moritzem, pionierem nowego urbanizmu w naszym kraju, propagatorem zrównoważonego rozwoju, prezesem spółek ALTA SA oraz Miasteczko Siewierz Jeziorna, który stoi za tym wszystkim, co tak nowatorskie, zaskakujące i intrygujące w swoim architektonicznym wyrazie.

PS: Koncepcja Miasteczka Siewierz Jeziorna to nowatorska wizja nie tylko w skali naszego kraju, ale także Europy. Jak zrodziła się wizja budynków, społecznej wspólnoty na całkiem nowym terenie, gdzie wokół, oprócz pięknej przyrody, nie było dosłownie nic?

RJM: Od bardzo dawna myślałem o tym, by powstało właśnie coś tak alternatywnego wobec tych wszystkich placów budowy pełnych błota i ogólnego rozgardiaszu. Kiedy pierwszy raz byłem w USA miałem 14 lat. Zobaczyłem taki projekt deweloperski, gdzie najpierw zbudowano drogi i latarnie, a dopiero potem domy. To było ze mną długo. Mój ojczym, mama byli specjalistami od mieszkalnictwa. Cały czas słyszałem o budowie miast, o tym się rozmawiało. Taka potrzeba zmiany, innowacji zawsze ze mną była. W 2005 roku poznałem urbanistę Macieja Mycielskiego, który większość swojego życia do tego czasu spędził w Belgii i USA, pracując z najlepszymi urbanistami. Opowiedział mi o metodzie projektowej, która nazywa się charette, ma formę otwartych, publicznych warsztatów. To było bardzo ciekawe, że można spróbować projektować w sposób transparentny i szybszy. Od tego się wszystko zaczęło.

PS: Zanim zaczęło powstawać Miasteczko Siewierz Jeziorna cały projekt musiał zostać dokładnie przepracowany. Pojawiły się zatem wcześniejsze realizacje, oparte na metodzie warsztatowej charette. Jest bardzo pomocna.

RJM: Tak. Dowiedziałem się o pomyśle projektowania miast, który się nazywa nowy urbanizm. Założycielami nowego urbanizmu jest para projektantów z Miami Elżbieta Plater-Zyberk i Andres Duany. Wiele miał również do zaoferowania Leon Krier, luksemburski urbanista, architekt, który współpracuje z królem Karolem III. Ten jest zaangażowany w ochronę środowiska, zrównoważony rozwój, nowoczesną urbanistykę. Jest to pasjonujące. To był bardzo ciekawy pomysł, z wielu powodów, dla spółki giełdowej. Pierwszy projekt który zrobiliśmy, to było przeprojektowanie obszaru Modeny w Poznaniu. Tam odbyły się pierwsze prywatne warsztaty urbanistyczne w Polsce, w 2005 roku. Okazało się, że można to wszystko zrobić nie w zaciszu gabinetów, przy stolikach, ale publicznie. Z zaangażowaniem ruchów społecznych, takich jak np. Stowarzyszenie Przyjaciół Jeżyc, prasy, mediów. Do takich warsztatów trzeba się dobrze przygotować. Powstają codziennie jakieś koncepcje, idee. Są prezentowane publicznie. Ludzie mogą się na ten temat wypowiadać, zgłaszać swoje uwagi. Na koniec powstaje gotowa koncepcja, którą się dalej rozwija. W warsztatach uczestniczą przedstawiciele samorządów, miast, zarządu dróg, komunikacji miejskiej, zasilania w ciepło, energię elektryczną. Każdy mówi, co jest możliwe do wykonania, a co już niekoniecznie. Wszystko ustala się tutaj znacznie szybciej niż drogą formalną, wymiany pism. Rzadko korzystają z tego deweloperzy, częściej miasta, a ja uważam, że to świetna forma pracy nad projektami. Zdecydowanie skraca cały proces, zmniejsza ryzyko.

PS: Aż w końcu przyszedł odpowiedni czas na Siewierz…

RJM: W 2007 roku otrzymałem zeskanowany szkic tego terenu w Siewierzu, gdzie się dziś znajdujemy. Przesłałem go Maćkowi Mycielskiemu, naszemu urbaniście. Odesłał mi całość w ciągu godziny, z wrysowanym starym Krakowem, bo to mniej więcej jest taka powierzchnia, która pokrywa się z Plantami i z Wawelem. Powiedział też, że jest idealny rozmiar, by wybudować od podstaw takie właśnie miasto. Obecnie mieszka tu 1,5 tysiąca mieszkańców, a docelowo ma ich być około 15 tysięcy. Lokalizacja jest rewelacyjna, nad jeziorem, przy dawnej drodze krajowej nr 1, z pofałdowanym terenem, takim amfiteatralnym ułożeniem. Blisko stąd do lotniska w Pyrzowicach, blisko do centrum Zagłębiowsko-Górnośląskiej Metropolii. Odbudowywana jest właśnie linia kolejowa na lotnisko. Co 20 minut będzie jeździł pociąg z Siewierza. Ruszył też ekspresowy autobus z Siewierza do Katowic, choć na razie u nas jeszcze się nie zatrzymuje, ale wszystko może się zmienić.

PS: Jakie były zatem początki tego nowatorskiego projektu, o którym robi się coraz głośniej?

RJM: Zrobiliśmy warsztaty, które trwały dwa tygodnie, zaprosiliśmy specjalistów z całego świata. Mieliśmy architektów z Ameryki Południowej, z Ameryki Północnej, Niemiec, dużą grupę Polaków. W efekcie powstała pierwsza koncepcja rynku, ułożenie ulic, domów, gęstość zabudowy, wizja parku centralnego, który powstaje i będzie zajmował ponad 10 hektarów. Jest to z pewnością ogromna szansa dla Siewierza, w którym mieszka około 5 tysięcy mieszkańców, a tu planujemy 15 tysięcy mieszkańców i ponad 1000 miejsc pracy.

PS: Budynków mieszkalnych jest już sporo, ale powstanie ich jeszcze dużo więcej. Kto je buduje? Jakich zasad musi się trzymać?

RJM: Cały czas budujemy. Nasza koncepcja jest taka, że my zajmujemy się wszystkim, co jest w poziomie, a więc budujemy drogi, parki, całą infrastrukturę. Działki kupują deweloperzy, którzy stawiają kolejne elementy osiedla. Obecnie mieszkania i domy oferuje sześciu deweloperów. Mamy dość ścisły kod architektoniczny i urbanistyczny, tak by wszystko było ze sobą spójne. Budynki muszą być odpowiednio ustawione w stosunku do ulic. Tak, by nie tworzyć takich modernistycznych blokowisk, gdzie budynki stoją np. w poprzek ulicy, gdzie przestrzeń między blokami jest niczyja. Musi to być też dość gęsta zabudowa, bo taka promuje rozwój usług. Im gęściej, tym szybciej i łatwiej wszędzie dotrzemy na piechotę, dojedziemy rowerem. Ulicę są zaprojektowane w ten sposób, by ograniczać rozwijanie dużych prędkości.

PS: Kto decyduje się zmienić całkowicie swoje dotychczasowe życie i jego dalszą część związać z Miasteczkiem Siewierz Jeziorna?

RJM: Mamy lokatorów z całego województwa śląskiego, ale nie tylko. Przede wszystkim to mieszkańcy miast. Wyprowadzają się od rodziców, wybierając właśnie to, co proponujemy. Nie brakuje też przykładów na to, że to właśnie rodzice, którzy mieszkają już sami w dużych domach, bo dzieci się wyprowadziły, decydują się sprzedać swoje duże domy i przenieść się do mniejszych przestrzeni tutaj. Mieszka u nas również wielu pracowników pobliskiego portu lotniczego w Pyrzowicach. Tutaj się po prostu fajnie żyje. To my organizujemy utrzymanie ulic, zajmujemy się koszeniem trawy, utrzymaniem zieleni.

PS: Nie bez znaczenia jest też pewnie fakt, że w takim miasteczku większość osób się zna, mogą czuć się bezpiecznie.

RJM: Tak, oczywiście. Poczucie bezpieczeństwa jest bardzo ważne. Kiedy ludzie chodzą uśmiechnięci, mówią dzień dobry, a dzieci biegają przed domem, bez konieczności stałego nadzoru rodziców, to właśnie świadczy o tym, że tutaj jest przyjazna, bezpieczna przestrzeń. Tutaj ludzie się nieustannie spotykają, żyją ze sobą, nie obok siebie. Tu staramy się pokazać, poprzez przestrzeń, że życie może toczyć się nie tylko w mieszkaniach, ale także na zewnątrz.

PS: A jak wygląda kwestia logistyczna, codziennych usług, handlu? Z tego co wiem, działa z powodzeniem przedszkole. Widziałem także sklep. Będą kolejne?

RJM: Jest żłobek, przedszkole, kawiarnia, sklep, za chwilę będą kolejne. Zaczyna się właśnie budowa przychodni zdrowia. Podpisaliśmy umowę z Kurią Diecezjalną w Sosnowcu, która jest inwestorem, tak więc wkrótce powstanie także kościół. My także do się do tego projektu dokładamy finansowo. Mamy już pozwolenie na budowę. Myślę, że na przyszłe Boże Narodzenie w 2023 roku wszystko będzie gotowe. Co ciekawe, spod kościoła wypływać będzie strumyk wody, który będzie płynął przez cały park.

PS: W takim razie jak gruby trzeba mieć portfel, by przeprowadzić się właśnie w to miejsce?

RJM: Mamy cały przekrój propozycji. Od naprawdę niedrogich mieszkań, za niecałe 200 tysięcy złotych, po nieco droższe domy, aż po realizacje, za które trzeba zapłacić około miliona złotych. Powstają też bardzo nowoczesne segmenty premium, są mieszkania mniejsze, tańsze. Wszystko to powstaje raczej na małych działkach, bo cała koncepcja jest taka, że mieszkańcy rezygnują z przestrzeni prywatnej w zamian za dobrze zaaranżowaną i zorganizowaną przestrzeń publiczną. Mamy bardzo dobrych deweloperów lokalnych, niektórzy z nich są naszymi mieszkańcami. Na razie jest tu 470 domów i mieszkań, a będzie ich dużo, dużo więcej.

PS: A zatem zapraszamy do Miasteczka Siewierz Jeziorna, bo warto….

RJM: Tak, oczywiście. Warto do nas przyjechać, zobaczyć miasteczko, pobliską Przystań Siewierz nad jeziorem, zobaczyć, jak wygląda nasz projekt, a potem… kto wie? Być może ktoś znajdzie właśnie tutaj swoje miejsce na ziemi.

PS: Dziękuję za rozmowę.

RJM: Dziękuję.

..........................................................................................................................................................................................

Miasteczko Siewierz Jeziorna powstaje na prawie 130 hektarach, na których w przyszłości zamieszka 15 tys. osób. To obszar niewiele mniejszy niż teren Osiedla Tysiąclecia w Chorzowie (180 ha) czy warszawskiego Miasteczka Wilanów, porównywalny do rozmiarów krakowskiego Starego Miasta i otaczających go Plantów oraz pięć razy większy od katowickiego Nikiszowca. Miasteczko Siewierz Jeziorna to powrót do tradycyjnego miasta – z centralnym rynkiem, kameralną zabudową, bliskością usług i bezpiecznymi uliczkami. Niepubliczny żłobek, bistro, klub sportowy, zakład kosmetyczny i sklep spożywczy już tutaj działają i oferują swoje usługi coraz większej grupie mieszkańców. Duży popyt na dostępne mieszkania i lokale gwarantuje szybki przyrost grona potencjalnych klientów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto