Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie taki wniosek straszny!

Magdalena Nowacka
Rodzice Tomasza Krasonia (na traktorze) nie ubiegają się o dotację. Mają za małe gospodarstwo. olgierd górny
Rodzice Tomasza Krasonia (na traktorze) nie ubiegają się o dotację. Mają za małe gospodarstwo. olgierd górny
O słabej frekwencji wśród rolników zgłaszających wnioski o dotacje unijne mówiono dużo. Wśród przyczyn, dla których rolnicy nie chcieli skorzystać z atrakcyjnych dofinansowań, jest przede wszystkim niedowierzenie, że ...

O słabej frekwencji wśród rolników zgłaszających wnioski o dotacje unijne mówiono dużo. Wśród przyczyn, dla których rolnicy nie chcieli skorzystać z atrakcyjnych dofinansowań, jest przede wszystkim niedowierzenie, że rzeczywiście takie wsparcie dostaną. Wiele osób tłumaczy się również brakiem czasu i kont bankowych, a inne zniechęciły się na widok skomplikowanych druków. We wszystkich gminach dyżurowali przedstawiciele będzińskiej agencji rolnej, którzy starali się pomóc rolnikom.


Sołtys daje przykład

Jadwiga Kubik razem z mężem Tadeuszem, sołtysem w Dąbiu (gmina Psary), złożyli już wniosek. Liczą, że dotacje zostaną im wypłacone w grudniu. Po rozmowach z sąsiadami wiedzą jednak, że nie wszyscy w ich sołectwie zdecydowali się skorzystać z tej formy unijnej pomocy.

— Najgorsze dla gospodarzy są te wszystkie pomiary, rozdzielanie na przykład zboża na poszczególne gatunki, wyliczenie ile zajmują metrów. Na tego typu problemy narzekają przede wszystkim starsi gospodarze — mówi Jadwiga Kubik.

Rodzice Tomasza Krasonia z Dąbia nie wystąpili o dotacje. Powodem, jak twierdzi ich syn, był zbyt mały obszar gospodarstwa.

— Rodzice pewnie chętnie skorzystaliby z tych dotacji. Jednak nasze gospodarstwo z działką i domem ma łącznie może hektar. Nie jesteśmy typowym gospodarstwem rolniczym — tłumaczy Tomasz Krasoń.

Jego sąsiad z sołectwa, Piotr Niedbał, potwierdza, że słyszał, iż te osoby, których gospodarstwa spełniały wymogi unijne, wnioski zgłosiły.

Państwo Dariusz i Anna Wacławczykowie z Przeczyc nie mieli tego typu dylematów. Ich gospodarstwo jest bowiem większe, ma dwa hektary. Wniosek złożyli w pierwszym terminie.


W urzędach pomagali

W Bobrownikach złożono, jak ocenia Wacława Kocot, sekretarz gminy, około pięćdziesiąt procent wniosków.

— Mamy około siedemset gospodarstw. Staraliśmy się sprawę maksymalnie nagłośnić. Organizowaliśmy spotkania z sołtysami, mieliśmy dyżury pracowników z będzińskiej agencji rolnej. Oczywiście nie wszyscy ci, których gospodarstwa się kwalifikują, skorzystali z pomocy. Staraliśmy się wyjaśniać wszystkie wątpliwości. Wielu, zwłaszcza starszych gospodarzy, nie ma na przykład kont bankowych. Przyzwyczajeni są do tradycyjnej formy otrzymywania pieniędzy i nawet do kwestii samego założenia konta podchodzili z wątpliwościami — mówi sekretarz Bobrownik.
W Mierzęcicach dyżurował Krzysztof Czesak, przedstawiciel agencji rolnej.

— Zainteresowanie jest duże, ale wątpliwości jeszcze więcej. Dyżuruję od godziny 7.30 i cały czas ktoś przychodzi. Zdarza się, że przewija się nawet do kilkudziesięciu osób dziennie. Sam przyznaję, że niektórym wątpliwościom, zwłaszcza tym, dotyczącym wypełnienia wniosków, nie dziwię się. Są bowiem czasami dość skomplikowane, zwłaszcza dla osób starszych. Każdemu jednak poświęcamy tyle czasu, ile go potrzebuje. I po pierwszych chwilach zniechęcenia, rolnicy wychodzą zadowoleni.

Potwierdza to mieszkanka Mierzęcic, Stanisława Kain.
— Moje gospodarstwo ma ponad hektar. Przyznaję, że dość późno się zgłosiłam. I na dodatek nie bez obaw. Ale wszystko mi wyjaśniono i jestem zadowolona, że jednak zdecydowałam się wypełnić wniosek.



Teraz po procencie mniej

Do 29 czerwca do Biura Powiatowego w Będzinie wpłynęło 2 tysiące 290 wniosków, informuje Anna Ćwięk z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Wnioski były przyjmowane do godziny 22. Rolnicy, którzy po tym terminie zdecydują się je złożyć, mają jeszcze 25 dni. Za każdy dzień zwłoki będzie jednak potrącany jeden procent od przewidywanej płatności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto