Nie spieszymy się z wymianą dowodów

Stare dowody osobiste trzeba wymienić końca 2007 roku, ale w tym roku te, które wydane zostały w latach 1992-1995. Niestety, niewielu mieszkańców naszego regionu tych terminów dotrzymuje.

- W tym rozporządzeniu kryje się pewna nieścisłość, bo w jednym miejscu mowa jest o tym, że dokumenty muszą być wymienione do 31 grudnia 2007, a później, że wprowadza się obowiązek wymiany w poszczególnych terminach. Ludzie po prostu korzystają z możliwości odłożenia wymiany na później - zauważa Marcin Marzyński z Biura Promocji i Informacji jaworznickiego UM.

W Jaworznie mieszka ponad 95 tysięcy osób, z tego blisko 80 tysięcy to osoby pełnoletnie. Do tej pory wymieniły dowody 52 tysiące osób, więc wciąż ponad 25 tysięcy czeka.

- Zazwyczaj jest tak, że pod koniec roku w urzędzie robi się bardziej tłoczno, mimo że dokumenty wymieniać można przez cały rok. W takiej sytuacji trudno uniknąć stania w kolejkach - ostrzega Marcin Marzyński.

Z wymianą dowodów osobistych nie spieszą się też mieszkańcy Dąbrowy Górniczej. Tutaj tylko 30 procent dorosłych mieszkańców wymieniło dokumenty w terminach wyznaczonych przez MSWiA. Reszta z załatwieniem urzędowych formalności wciąż zwleka. Dąbrowscy urzędnicy również ostrzegają, że jeśli wszyscy będą czekali do końca przyszłego roku, to bez kolejek się raczej nie obejdzie.

W Będzinie sytuacja wygląda bardzo podobnie. Pełnoletnich mieszkańców jest tutaj prawie 50 tysięcy. Stare dowody osobiste wymieniła do tej pory ponad połowa, ale wciąż jeszcze blisko 23 tysiące osób musi zgłosić się do będzińskiego magistratu, żeby dopełnić formalności i wymienić dowód.