Jednak jak się okazuje z wizyt na większości będzińskich placów zabaw nic przyjemnego nie będzie. Zniszczone ogrodzenia, zdewastowane zabawki, pełno potrzaskanego szkła i psie odchody. Tak po zimie wygląda ich stan. Miasto zarządza 21 placami zabaw, które znajdują się zarówno w centrum, jaki na poszczególnych osiedlach. A jak sami mieszkańcy opisują ich wygląd? - Huśtawka, która stoi na stercie wystających ostrych kamieni. Ogrodzenie też pozostawia wiele do życzenia, że nie wspomnę o stojącej na środku zjeżdżalni z przegnitymi rdzą łańcuchami i pourywanymi elementami oraz rurą po której można się ześlizgnąć prosto na kamienie... W zeszłym roku urwano jeszcze żyrafę na sprężynie do bujania... Ot realia placu zabaw na Zamkowym - komentuje na bedzin.naszemiasto.pl internautka Mama z Zamkowego.
Zdaniem mieszkańców miasto jak najszybciej powinno doprowadzić je do porządku.
- Prezydent Komoniewski powinien dokonać przeglądu placów zabaw i zadbać o to, aby naszym dzieciom nic złego nie groziło. I to szybko bo ciepłe dni za pasem i nie chcemy mieć dzieci w szpitalach - pisze kolejny z Czyteników.
Kompleksowy przegląd udało się już wykonać. Jeszcze przed zimą inspektor nadzoru budowlanego z Będzina sprawdził stan wszystkich urządzeń, z których na placach zabaw korzystają dzieci. Jego efektem jest księga inwentaryzacyjna, w której zapisano wszystkie usterki. A co się w niej znalazło?
- Inspekcja najczęściej odnotowywała usterki mechaniczne, jak urwane huśtawki czy pęknięte belki - informuje Agnieszka Siemińska, naczelniczka Wydziału Promocji i Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Będzinie. - W większości spowodowały je osoby trzecie - dodaje.
Gorzej jest już z wykonaniem przez UM drugiej części komentarza. Bo z tą prędkością napraw, to nie do końca pójdzie tak szybko. - Do 20 marca pracownicy urzędu rozpoczną ponowny przegląd placów zabaw. Dopiero po tym ruszymy z naprawami - informuje urzędniczka.
Więc przed nami jeszcze przynajmniej ponad miesiąc oczekiwania na robotników przybijających brakujące deski i wymieniających zerwane łańcuchy.
Jednak jak przyznają dwaj Kamilowie, 10 i 12 - letni, których spotkaliśmy w ostatnią niedzielę przy placu zabaw na placu 3 Maja, sam remont i posprzątanie to trochę za mało. - Jesteśmy za duzi na korzystanie z zabawek, które są w centrum miasta - stwierdzili chłopcy. - Tutaj przydałyby się pajęczyny czy siodełko do zjeżdżania po linie, podobne do tych, jakie są na placu zabaw w centrum Czeladzi.
Jak informują w UM, w tym roku w budżecie miasta na utrzymanie placów zabaw miasto przeznaczyło 150 tys. zł. Zaś co do utrzymania tam czystości otrzymaliśmy odpowiedź. - Miasto ma podpisaną umowę z firmą sprzątającą tereny zielone - mówi pani naczelnik. - Jakość usług jest kontrolowana. Na gruntowne porządki muszą być odpowiednie warunki pogodowe - dodaje.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?