Jak informują będzińscy policjanci do rozboju doszło 8 lutego tego roku około południa w Czeladzi, przy ulicy Poniatowskiego. Wszystko wskazuje na to, że dwaj napastnicy w wieku 28 i 30 lat nie planowali wcześniej napadu na listonosza. Będący najprawdopodobniej pod wpływem alkoholu i środków psychoaktywnych mężczyźni zareagowali instynktownie, widząc samotnie przechodzącego pocztowca.
Zażądali wydania przez 31-latka pieniędzy przeznaczonych na emerytury, a następnie go dotkliwie pobili. Nie wiadomo, jaki finał miałoby całe zdarzenie, gdyby nie interwencja naocznego świadka rozboju. Swoją agresję napastnicy przenieśli właśnie na starszego mężczyznę, który zaczął głośno wzywać pomocy. Rabusie, gdy tylko stwierdzili, że nie uda im się nic wskórać, postanowili salwować się ucieczką.
Czasochłonne ustalenia poczynione przez czeladzkich kryminalnych przyniosły rezultat. Policjanci ustalili ostatecznie tożsamość obu sprawców napadu na listonosza. W środę 24 lutego jeden z nich, kompletnie zaskoczony 28-letni mieszkaniec Mysłowic, został zatrzymany w pobliżu swojego domu. Zatrzymanie jego wspólnika jest jak podkreślają policjanci tylko kwestią czasu.
Na wniosek śledczych, 28-letni mężczyzna stanął w czwartek 25 lutego przed sędzią, który zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Za popełnienie przestępstwa grozi mu teraz nawet 12 lat więzienia.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?