- Martwi nas ta sytuacja, dlatego mamy nadzieję, że w tym tygodniu uda się wszystko wyjaśnić - mówi dyrektorka. Jej zdaniem, zawalenie spowodowały ostatnie ulewne deszcze.
W kasie muzeum dodatkowych pieniędzy na niespodziewane wydatki, nawet tak niezbędne jak naprawa zabytkowych murów, nie ma. - To było zdarzenie losowe. Trwają prace remontowe wewnątrz budynku i na to przeznaczyliśmy środki - mówi Anna Smogór.
Teren od wschodniej strony zamku, gdzie runęła ściana, został ogrodzony. Turystów o zakazie wstępu informują tabliczki, jest też specjalna taśma. Dziedziniec oraz błonia zamkowe nadal można zwiedzać. Jednak liczba turystów na pewno zmaleje.
- Teraz to strach będzie z dziećmi na spacer iść do zamku - mówi Marzena Sobczyk z Będzina. - Przecież mury mogą zawalać się dalej - dodaje.
Taka sytuacja bardzo dziwi Dorotę Jaromierską z Dąbrowy Górniczej, która wczoraj zwiedzała zamek.
- Przecież taki zamek w centrum miasta to skarb. Różne rzeczy remontują, a żałują na zabytki. Kładą kostkę brukową, a zamek zaczyna się sypać - komentuje.
Zamek remontowany jest etapami. Miejsce, gdzie runęły kamienie, było odnawiane w latach 80. XX wieku.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?