Młodzi i doświadczeni

MKS MOS Będzin jest gospodarzem półfinałowego turnieju mistrzostw Polski juniorów w siatkówce. Od dzisiaj do niedzieli cztery drużyny: MKS MOS, Błękitni Ropczyce, Chemik Olsztyn i Budowlani Poznań walczyć będą o dwa miejsca premiowane grą w finale. W piątek i sobotę mecze odbywać się będą o godzinie 16.00 i 18.00, a w niedzielę o godzinie 10.30 i 12.20. Wszystkie spotkania rozegrane zostaną w hali sportowej w Będzinie Łagiszy.

— Konkurencja jest mocna, ale myśmy sobie postawili zadanie awansu do finału. Po raz ostatni w gronie najlepszych zespołów w kraju, w grupie juniorów starszych, byliśmy blisko 20 lat temu. Wówczas występowaliśmy jeszcze pod nazwą RKS Grodziec. Czas powtórzyć ten wynik. Ponowna gra w finale mistrzostw Polski byłaby wielkim sukcesem — uważa Franciszek Mróz, trener zespołu z Będzina.

Nie oznacza to, że po ewentualnym awansie zawodnicy MOS—u nie mają zamiaru walczyć o coś więcej.

— W finale wystartuje osiem drużyn. Będziemy chcieli powalczyć o medal — zapowiada Mróz. — Ale najpierw musimy awansować — zastrzega.

Wydaje się, że w walce o miejsce w gronie ośmiu najlepszych zespołów w kraju najgroźniejszym rywalem będzinian będzie Chemik Olsztyn.

— Tak jak my do turnieju półfinałowego awansowali z pierwszego miejsca. Mają bardzo dobrą drużynę i doświadczonego trenera, Marka Kotulskiego, który pracował z zespołami AZS Olsztyn i Jastrzębia Borynii — uważa Mróz.
Opiekunowie MOS-u mają doświadczoną drużynę. O sile będzinian stanowią: Dariusz Syguła, Grzegorz Kosok, Bartosz Dzierżanowski, Kamil Krawczyk, Damian Miler i Tomasz Tomczyk. Wszyscy oni, mimo młodego wieku, są podstawowymi graczami pierwszej drużyny, która z powodzeniem rywalizuje w drugiej lidze.

Zaraz po turnieju półfinałowym będzinianie rywalizować będą z Energetykiem Jaworzno o awans do serii B.