Po dwutygodniowej przerwie wracają na parkiety zawodnicy II ligi. Do końca rozgrywek grupowych pozostało już niewiele, bo tylko cztery kolejki, tak więc wynik każdego meczu ma już ogromne znaczenie dla końcowego układu tabeli. Jutro liderzy z Będzina będą mieli szansę na siódmą wygraną z rzędu w Warszawie, gdzie zmierzą się z miejscowym MOS Wola.
Nie będzie jednak łatwo o punkty, bo gospodarze zajmują wysoką, trzecią lokatę, a poza tym będą się chcieli zrewanżować za wyjazdową porażkę. W pierwszym starciu obu tych zespołów zdecydowanie ustępowali bowiem pola siatkarzom MKS MOS Interpromex i przegrali 1:3. Udało im się tylko na przewagi wygrać trzeciego seta 26:24. W ostatniej kolejce warszawiacy pokonali 3:1 w Jaworznie MCKiS, ale ten zespół zajmuje ostatnie miejsce, więc trudno jednoznacznie stwierdzić w jakiej formie są aktualnie gospodarze sobotniego pojedynku. W będzińskim zespole panuje pełna mobilizacja, bo formę trzeba przygotować nie tylko na to starcie, ale także na pojedynek na szczycie, który za tydzień odbędzie się w Będzinie.
Wtedy to zmierzą się dwie zdecydowanie najlepsze drużyny w grupie czwartej II ligi, czyli MKS MOS Interpromex i Karpaty Krosno. Liderzy z Będzina przegrali mecz pierwszej rundy w Krośnie 1:3, dlatego niesieni dopingiem kibiców liczą na udany rewanż. Przed 15 kolejką spotkań MKS MOS Interpromex ma na koncie 34 pkt i o dwa wyprzedza Karpaty.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?