18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MKS MOS Interpromex Będzin - MCKiS Energetyk Jaworzno 2:3

Patryk Drabek
Siatkarze z Będzina stoczyli zacięty bój z rywalami z Jaworzna
Siatkarze z Będzina stoczyli zacięty bój z rywalami z Jaworzna Patryk Drabek
Wydawało się, że będzinianie mają swoich rywali "na widelcu". Musieli jednak przełknąć gorycz bolesnej porażki

Derbowy pojedynek z MCKiS-em Energetyk Jaworzno lepiej rozpoczęli siatkarze z Będzina. Niezawodne trio Marcin Kantor - Grzegorz Wójtowicz - Sławomir Szczygieł wyprowadziło zespół na trzypunktową przewagę, która została jednak szybko zniwelowana przez jaworznian.

Na dodatek uaktywnił się lider Energetyka Paweł Adamajtis i podopieczni Sławomira Gerymskiego nie oddali prowadzenia do końca tej partii. W kolejnej odsłonie dominacja będzinian nie podlegała już jednak dyskusji. Rozpoczęło się od prowadzenia 5:0, a gdy rywale zbliżyli się na dwa punkty, to Szczygieł wspólnie z Dariuszem Sygułą zablokowali Dominika Żmudę, a siatkarze MKS-u spokojnie kontrolowali przebieg tej partii. Podobnie było zresztą w trzeciej odsłonie, gdy Wójtowicz i Kantor solidnie pracowali na miano MVP meczu. Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się po czwartym secie (MKS po ataku Kantora prowadził 23:20 - wyj. red.), rozgrywający jaworznian Kamil Kwasowski zaczął zagrywać. Przeciwnicy, ku zdumieniu publiczności, wygrali tę partię 25:23. - Każdy, kto był na meczu widział co się stało. Dwa proste błędy i losy meczu się odwróciły. Drugi raz w ciągu dwóch tygodni przegrywamy w takich okolicznościach. Oddaliśmy punkty za darmo, podobnie jak w meczu z Wandą w Krakowie (porażka 2:3 - przyp. red.). Powinniśmy mieć sześć punktów, a mamy tylko dwa - nie mógł uwierzyć trener będzinian Rafał Legień, którego podopieczni nie potrafili otrząsnąć się w tie breaku, przegranym do 11.

Szkoleniowiec MKS-u niepowodzenia nie chciał tłumaczyć kłopotami kadrowymi, chociaż jego vis a vis Sławomir Gerymski przyznał, że jego zespół miał nieco ułatwione zadanie, bo chorego Bartosza Dzierżanowskiego na środku siatki zastąpił nominalny atakujący Adam Łapuszyński. Mimo choroby zagrał Mateusz Zarankiewicz, a trzeba pamiętać o tym, że wciąż kontuzjowany jest Bartosz Schmidt.

- Nie jest lekko, ale trzeba się z tym liczyć. Musimy sobie jakoś radzić w tych trudnych dniach - podkreślał Rafał Legień.

MKS MOS Interpromex Będzin - MCKiS Energetyk Jaworzno 2:3 (23:25), (25:19), (25:20), (23:25), (11:15). MKS: Syguła, Miller, Łapuszyński, Wójtowicz, Kantor, Szczygieł, Potera (libero) oraz Zarankiewicz i Michalak.

Będzinianie zajmują obecnie siódme miejsce w tabeli I ligi. W najbliższej, weekendowej kolejce zagrają w Lubinie z tamtejszym Cuprum.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto