Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MKS MOS Będzin - Skra Bełchatów. Wywiad z Dariuszem Sygułą

Artur Herpel
Już 4 stycznie będzińskim siatkarzom przyjdzie się zmierzyć ze Skrą Bełchatów.

Artur Herpel: Czy dotarło już do was, że 4 stycznia przyjdzie wam się zmierzyć z wielką Skrą Bełchatów?

Dariusz Syguła (kapitan MKS): Myślę, że tak. Po zwycięstwie nad kieleckim fartem, były chwile radości. Teraz czas na Bełchatów. To na pewno czysta przyjemność zagrać z siatkarzami Skry, ponieważ wcześniej można było oglądać ich tylko za pośrednictwem telewizji. Teraz przyjadą do miasta Będzin i zagramy z nimi mecz ćwierćfinałowy Pucharu Polski – sama radość.

A.H.: Pierwszy pojedynek ostatecznie w Będzinie 04.01.2012. Dla was lepiej, że najpierw gracie u siebie?

D.S.: Dla nas to nie ma znaczenia. Kibice i tak by przyszli na ten mecz, aby zobaczyć pierwszy czy drugi skład przyjezdnych. Czekamy na to spotkanie, ludzie zobaczą sobie na żywo wielką Skrę Bełchatów, także tylko się cieszyc.

A.H.: Na pewno będą emocje, gdyż pomijając klasę przeciwnika, obecne będą kamery telewizji Polsat, hala będzie wypełniona po brzegi. Będzie to dla was podwójny stres, czy nie będzie aż tak źle?

D.S.: Przeżyliśmy już taki mecz w ramach rozgrywek Pucharu Polski dwa lata temu. Tak jak wtedy, temu spotkaniu będą towarzyszyły wielkie emocje, bo ze Skrą się nie gra na co dzień.

A.H.: Z pewnością będzie wiele osób, które nigdy wcześniej nie miały okazji oglądać was w akcji. Jako kapitan, kogo mógłbyś wyróżnić z waszego zespołu? Na kogo warto zwrócić uwagę?

D.S.: Mam nadzieję, że Ci ludzie, którzy przyjdą na ten mecz, będą chcieli obejrzeć Skrę Bełchatów, pojawią się również na meczach ligowych. Na meczach pierwszoligowych nie ma tylu widzów. Puchar to jest tylko przygoda, jednak cieszymy się, że dochodzimy tak daleko, ale staramy się również, aby Ci ludzie przychodzili na mecze 1 ligi i nam pomagali. Każdy pewnie będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony – nic, tylko grac.

A.H.: Siatkarskie marzenie?

D.S.: Wygrać 1 ligę, teraz przyszło mi to do głowy.

A.H.: Jesteś od samego początku w Będzinie. Wiernie reprezentujesz barwy królewskiego miasta Będzin. Tutaj mieszkasz, tutaj stawiałeś swoje pierwsze kroki jako siatkarz. Jeśli ktoś zaproponowałby Ci zmianę barw klubowych, zgodziłbyś się na to?

D.S.: Ja nie wybiegam tak daleko w przyszłość. Staram się koncentrować na danym meczu, natomiast co przyniesie życie? Tego nie wie nikt, czas pokarze. Najważniejszy jest teraz klub w Będzinie, który reprezentujemy, walczymy o najwyższe cele. Tak jak wspomniałem wcześniej, moim marzeniem na dzień dzisiejszy to gra w finale pierwszej ligi i zwyciężyć.

A.H.: Czego można życzyć uwielbianemu przez miejscowych kibiców popularnemu „Sidżejowi” na nowy 2012 rok?

D.S.: Przede wszystkim zdrowia, jak każdemu siatkarzowi, z każdego klubu. Bez zdrowia, nie da się uprawiać żadnej dyscypliny sportowej. Ważne, aby omijały nas kontuzje szerokim łukiem.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto