MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

MKS MOS Będzin - MKS Andrychów 3:0

Piotr Sobierajski
Będzińscy zawodnicy kilka cennych punktów zdobyli  blokiem. Tym razem po raz kolejny  skutecznie blokują atak  Radosława Bogacza z ekipy Andrychowa.  Olgierd Górny
Będzińscy zawodnicy kilka cennych punktów zdobyli blokiem. Tym razem po raz kolejny skutecznie blokują atak Radosława Bogacza z ekipy Andrychowa. Olgierd Górny
Po trzytygodniowej przerwie będzińscy siatkarze znów triumfalnie powrócili do swojej hali. Pojedynek z dobrze grającymi w tym sezonie zawodnikami z Andrychowa zapowiadał się pasjonująco i rzeczywiście momentami goście ...

Po trzytygodniowej przerwie będzińscy siatkarze znów triumfalnie powrócili do swojej hali. Pojedynek z dobrze grającymi w tym sezonie zawodnikami z Andrychowa zapowiadał się pasjonująco i rzeczywiście momentami goście wysoko zawiesili poprzeczkę. Miejscowi spisali się jednak świetnie i po raz kolejny zwyciężyli nie tracąc nawet seta.


Pod górkę

Siatkarskie święto w Łagiszy rozpoczęło się jak zawsze przy wypełnionej po brzegi widowni, która cały czas dopingowała swoich ulubieńców. Widać było, że siatkarze MKS MOS-u aż palą się do gry, chcąc jak najszybciej zapomnieć o dość niefortunnej i kontrowersyjnej, wyjazdowej porażce z Rafako Racibórz.

Początek spotkania to walka punkt za punkt. W ekipie gospodarzy punktowali Damian Miller i Adrian Piątek, Od stanu 6:7 dwa kolejne punkty zdobył po dobrych zbiciach Bartosz Soja. Straty próbował odrobić świetnymi zagraniami grający trener będzinian Albert Semeniuk, ale siatkarze z Andrychowa cały czas utrzymywali przewagę.

Sytuacja została opanowana w połowie seta, kiedy to kilkoma dobrymi serwisami pod rząd popisał się Damian Miller, a jego koledzy byli bezbłędni zarówno w ataku i akcjach nad siatką. Po wbiciu piłki w parkiet przez Bartosza Dzierżanowskiego MKS MOS obiął pierwsze prowadzenie 15:14, a trener gości poprosił o regulaminową przerwę.

Nie zdało się to jednak na wiele, bo miejscowi raz za razem zwiększali przewagę, po dobrych zagraniach Piątka i Łapuszyńskiego. Rywale nie zamierzali się jednak poddawać i po kilku uderzeniach w siatkę będzinian na tablicy świetlnej znów pojawił się remis 19:19. Od tego momentu zaczął się jednak finisz MKS MOS-u, a z pola zagrywki do końca seta nie zszedł już Dariusz Syguła. Jego mierzone zagrania sprawiały gościom dużo problemów, a w połączeniu z atomowymi zbiciami kolegów z zespołu pozwoliły zakończyć tę partię 25:19.


Utrzymali przewagę

Druga odsłona pojedynku wyglądała podobnie, ale tym razem do gracze z Andrychowa musieli cały czas walczyć utrzymanie kontaktu punktowego z przeciwnikami. Punkty dla miejscowych zdobywali Semieniuk i Dzierżanowski, a wśród rywali robili, co mogli Radosław Bogacz i Tomasz Kubica. Ich wysiłki przyniosły efekt w połowie seta, kiedy doprowadzili do remisu 15:15. Potem przez chwilę trwała jeszcze walka punkt za punkt, ale końcówka to znów lepsza dyspozycja miejscowych. Po zbiciu Piątka i potrójnym bloku będzinian objęli oni 4-punktowe prowadzenie. Po autowej zagrywce Jana Włodarczyka przyszedł czas na piłkę setową. Po 15 minutach drugą partię zakończył pięknym asem serwisowym Piątek. Wynik 25:20.


Zabójczy początek

W siatkówce najlepiej wygrać 3:0, Nie zapomnieli o tym siatkarze z Będzina, którzy już na początku trzeciej partii odebrali gościom ochotę do gry. Z zagrywki nie schodził Semieniuk, punktowali Łapuszyński, Dzierżanowski, blokował Piątek i zrobiło się 5:0. W kolejnych minutach gospodarze utrzymywali bezpieczną przewagę, choć ambitni rywale zdołali jeszcze zbliżyć się na trzy oczka. Zaczęli jednak popełniać błędy i na tablicy pojawił się rezultat 20:12. Końcówka trzeciej partii to popis będzinian,

— Obawialiśmy się tego spotkania, bo przeciwnicy byli tuż za nami i mieli sporo punktów. Był to więc bardzo ważny mecz. Nie lekceważymy jednak żadnego przeciwnika, ostro trenowaliśmy i dziś skuteczny atak i zgranie było kluczem do sukcesu. Trzeba jednak jeszcze popracować nad asekuracją i obroną — stwierdził Wojciech Jaroszewski, trener prowadzący MKS MOS Będzin.
MKS MOS prowadzi w rozgrywkach II ligi, mając na koncie 13 pkt (cztery zwycięstwa po 3:0 i jedna porażka 2:3).


MKS MOS Będzin – MKS Andrychów 3:0 (25:19, 25:20, 25:14)

MKS MOS: Semeniuk, Łapuszyński, Miller, D. Syguła, Dzierżanowski, Piątek, Krawczyk (libero) oraz Ciuba, Chałat, Potrawa, Z. Syguła. Tlałka.
MKS Andrychów: Kubica, Bogacz, Płaza, Soja, Guzdek, Gadzała, Moskała (libero) oraz Włodarczyk i Polak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto