Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Malinowice: Myśliwi przygotowują się do zimy

Artur Pycela
Członkowie koła łowieckiego naprawiają paśniki.
Członkowie koła łowieckiego naprawiają paśniki.
W ubiegłą niedzielę malinowicki las zapełnił się myśliwymi. Był to dzień gospodarczy Koła Łowieckiego "Gwardia". Myśliwi ruszyli w las by naprawiać i budować od nowa paśniki i miejsca dokarmiania zwierząt.

W ubiegłą niedzielę malinowicki las zapełnił się myśliwymi. Był to dzień gospodarczy Koła Łowieckiego "Gwardia". Myśliwi ruszyli w las by naprawiać i budować od nowa paśniki i miejsca dokarmiania zwierząt.

- Podzieliliśmy się na kilkuosobowe grupy. W sumie około 50 km kwadratowych położonych w Nadleśnictwie Siewierz i częściowo Nadleśnictwie Świerklaniec. Każda z grup na wyznaczonym terenie ma odbudować, a także zbudować tam, gdzie ich brakuje, urządzenia dla zwierząt - mówi Marian Kozieł.

Każdy z myśliwych ma pod swoją opieką kilka paśników i podsypów dla bażantów.

- Każdy z nas obowiązkowo musi zgromadzić tonę paszy na zimę dla zwierząt. Później karma trafia do paśników, które teraz naprawiamy - wyjaśnia Henryk Nowak.

W ciągu roku zaplanowanych jest kilka takich niedziel gospodarczych. Oprócz tego oczywiście myśliwi na bieżąco konserwują paśniki.

Plany łowieckie

- Wszystko to ustalone jest wcześniej w planie gospodarczym. Podobnie zresztą jak odstrzał zwierząt. Do odstrzału idą tylko sztuki nadliczbowe a ich ilość musi się zgadzać z planem łowieckim. Na przykład w tym roku możemy ustrzelić siedem dzików, ponieważ musimy utrzymywać równowagę w lasach - opowiada Józef Mediuch.

Regulacja populacji zwierząt to nie tylko odstrzał. Myśliwi wpuszczają do lasów zagrożone gatunki.

Hodują bażanty

- W tym roku do lasu trafiło dwieście bażantów i sto kuropatw. Powoli, ale zaczyna już być widać efekty. Niestety w poprzednich latach zwierzyna została bardzo przetrzebiona - mówi Henryk Nowak.

Dużym zagrożeniem dla leśnej zwierzyny są przede wszystkim kłusownicy. Pojawia się ich w lasach coraz więcej, chociaż kary za kłusowanie są wysokie. Zwłaszcza w zimie gdy zwierzęta są osłabione i łatwo je wytropić padają ofiarami bandytów. Dlatego też myśliwi przy każdym wyjściu do lasu usuwają nieraz dziesiątki wnyków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto