Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Magia zielonego rytmu

Magdalena Nowacka
Katarzyna Szymczak (w środku) prowadziła warsztaty muzyczne.
Katarzyna Szymczak (w środku) prowadziła warsztaty muzyczne.
Przyjechali z całej Polski, nawet z jej najdalszych zakątków (Gdańsk). Wielu z nich to stali bywalcy festiwalu "Zamek", ale nie brakowało też takich, którzy przyjechali tu po raz pierwszy.

Przyjechali z całej Polski, nawet z jej najdalszych zakątków (Gdańsk). Wielu z nich to stali bywalcy festiwalu "Zamek", ale nie brakowało też takich, którzy przyjechali tu po raz pierwszy. Przez trzy dni zmienili miasto w miejsce roztańczone i naładowane pozytywną energią. Bo właśnie taka jest ta muzyka. Pełna radości i pozytywnego przesłania. Muzyka z Zielonej Wyspy.

Zapięte na ostatni guzik

Rafał Grzybek, dyrektor Ośrodka Kultury, odetchnął tak naprawdę w sobotę przed południem.

- Zawsze są obawy, czy wszystko wypali, zwłaszcza przy tak dużym przedsięwzięciu. Ale jest dobrze. Próby akustyczne wypadły tak, jak powinny. W pierwszym dniu festiwalu ludzie bawili się do czwartej rano. Tomasz Kowalczyk poprowadził świetne warsztaty tańców bretońskich.

Na tegoroczną edycję festiwalu przyjechało w sumie 20 zespołów tj. ponad 180 wykonawców. Wystąpiła czołówka polskich grup - Beltaine, Carrantuohill, Shannon. Impreza rozpoczęła się od klimatu bretońskiego. Było dużo muzyki do słuchania. Cały piątkowy wieczór to magiczne przejście w kulturę sprzed dwóch tysięcy lat.

W sobotę już od rana do tańca porwały bardziej skoczne, typowo irlandzkie rytmy. Na dziedzińcu Ośrodka Kultury trudno było się pomieścić. Ale nikomu to specjalnie nie przeszkadzało.

- Jestem tu po raz pierwszy. Razem z kolegami uczymy się tańca irlandzkiego. Dlatego nasza obecność na tym festiwalu jest chyba naturalna. To także okazja do poznania ciekawych ludzi i posłuchania na żywo muzyki, którą wszyscy uwielbiamy - mówi Agnieszka Nawrot.

Obok niej siedzi Paweł Traczewski. Muzyką celtycką interesuje się od trzech lat, a od marca uczy się tańca.

- Wszystko zaczęło się od płyty zespołu Shannon. Najbardziej lubię klimaty czysto irlandzkie i szkockie. Przyjechałem tu przede wszystkim, żeby posłuchać mojego ulubionego zespołu na żywo, a także ze względu na warsztaty muzyczne - mówi Paweł.

Jego koleżanka, Ania Sądzicka twierdzi, że ta muzyka jest jedną z najbardziej radosnych.

- Ona porywa, jest taka ognista, z przytupem. Nawet jeśli nie zna się kroków, to i tak bardzo szybko można nauczyć się podstaw - podkreśla.

Porwani przez muzykę

Anka Jackowska zgadza się z nią całkowicie.

- Na tym festiwalu podoba mi się naturalna integracja. Nikt tu nie siedzi po kątach. Każdy, kto ma ochotę na zabawę, może to zrobić. Większość tańców odbywa się w wielkich grupach i naprawdę nie potrzeba szczególnych umiejętności. Atmosfera jest wyjątkowa. Na pewno zostanę do niedzieli - mówiła Anka.

Dawne rzemiosło

Po tanecznych szaleństwach, chwila oddechu. Część osób wyruszyło na dziedziniec zamkowy. Tu można było odpocząć i poznać tajniki celtyckiego rzemiosła. To nowy akcent tegorocznej edycji.

Katarzyna Plucińska z Stowarzyszenia Celtica pokazywała, jak wykonywać ozdoby z plecionych sznurków.

- Te metody pochodzą sprzed dwóch tysięcy lat, ale wbrew pozorom nie są trudne. Wystarczy odrobina wyobraźni i podstawowe umiejętności manualne Służyły do ozdoby strojów a także do przewiązywania włosów. Kto ma ochotę może zagrać w którąś z danych celtyckich gier - zapraszała Katarzyna.

Po takim odpoczynku i nabraniu sił do szaleństw, wieczorem bawiono się na koncertach do późnych godzin nocnych.

Kim byli Celtowie?

Był to lud indoeuropejski. Z pierwotnych siedzib w dorzeczu górnego Renu, Dunaju i Menu rozprzestrzenili się w ciągu I tysiąclecia p. n. e. po całej Europie, opanowując m. in. Wyspy Brytyjskie a w VII w. p. n. e. Galię (odtąd znani jako Galowie). Dotarli też do Karpat, a nawet poza nie (Śląsk, Małopolska). Część skierowała się na Bałkany, splądrowała Grecję i wkroczyła do Azji Mniejszej. Inny odłam Celtów przekroczył ok. 600 p. n. e. Pireneje. Podstawowym zajęciem Celtów była hodowla i rolnictwo. Umieli wytapiać metale, sporządzać broń. Wspólną cechą wierzeń Celtów był politeizm. Celtowie kontynentalni ulegali wpływom kultury Rzymian. W I w. p. n. e. większość terenów zamieszkanych przez Celtów (Iberia, Galia, Brytania) została podbita przez Rzym. Do czasów nowożytnych ludy celtyckie przetrwały w Irlandii, w Szkocji, Walii, Kornwalii, na wyspie Man i w Bretanii. Osadnictwo celtyckie na ziemiach polskich ograniczone było do 3 stref: groby szkieletowe bogato wyposażone w uzbrojenie w rejonie Wrocławia oraz ośrodek kultu z rzeźbami na Ślęży, osady produkcyjne na Płaskowyżu Głubczyckim a w zachodniej Małopolsce intensywne osadnictwo.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto