M1: muzycy KOMBI promowali nową płytę i rozdawali autografy w CH M1 [ZDJĘCIA]
- Nowa płyta w dużym stopniu nawiązuje do naszej dawnej twórczości, choć poszliśmy tu znacznie do przodu. Jednocześnie zacytowaliśmy pewne moje brzmieniowe pomysły sprzed lat, żeby pokazać, że ten styl jest ponadczasowy, jest stylem tylko naszym. To nie jest muzyka lat 80. To jest muzyka moja i KOMBI, która, owszem, istniała w tamtych latach, lecz w większości nie mieliśmy odniesienia, porównania z muzyką na świecie. Spójrzmy na płytę „Nowy rozdział” – sztandarową płytę z lat 80. Ile wspólnego ma z muzyką, która wtedy funkcjonowała w Europie? Nie patrzyłem na ówczesną modę, byłem pod wpływem elektrycznego jazzu amerykańskiego, a nie pod wpływem muzyki pop, która królowała na świecie. Stworzyłem ten styl, byśmy mieli charakterystyczną „pieczątkę” muzyczną, by ktoś słuchając naszych utworów mógł powiedzieć - tak, to KOMBI. To pozostało w dzisiejszym albumie, choć są też zupełnie nowe nastrojowe kawałki – przyznał Sławomir Łosowski.
Rzeczywiście, nowy album zawiera wiele inspiracji latami 80., których można usłyszeć w zupełnie nowatorskiej odsłonie. Nowi, jak i długoletni fani znajdą tu coś dla siebie. - Na płycie sporo jest zaskakujących elementów. Dostaję wiele maili od fanów na ten temat. Jest na przykład utwór „Niedopowiedzenia” – bardzo elektroniczny, z głosem Zbyszka, przetworzonym przez Vocoder. Piszą, że zaskoczył też ich utwór instrumentalny – „Słoneczny dzień”, który od razu kojarzy się z „Tańcem w słońcu”, czyli z utworem jeszcze z lat 70. Jest tam również dużo nowoczesnej techniki, którą wykorzystuje się we współczesnej muzyce. Zależało nam na połączeniu nowoczesności z tradycją. Żeby nie uciec od naszego stylu, ale dać też coś nowego. Co zespół z 40-letnim dorobkiem może dziś zaproponować? Mogłaby to być kolejna składanka lub materiał z gośćmi ze współczesnego świata muzyki. My – dla odmiany – zrobiliśmy całkowicie nowe numery, niektóre bardzo poważne, w konwencji rockowej – przede wszystkim o miłości, wolności, sytuacjach, które wszystkich nas dotyczą i są dla nas wszystkich ważne – podkreśla Sławomir Łosowski.
Lider zespołu na wiele lat opuścił estradę. O swoim powrocie mówi: - Wróciłem na estradę po dziesięciu latach przerwy i stało się to dokładnie dziesięć lat temu. Mój powrót trwał przez kilka lat, ponieważ w obliczu nachalnej promocji medialnej zespołu o podobnej nazwie musieliśmy jakoś się odróżniać. Żeby prawdziwa muzyka KOMBI nie była mylona z zespołem o podobnej nazwie, ale niestety muzycznie bardzo się różniącym. Tam została tylko barwa głosu mojego dawnego wokalisty, to wszystko – podkreśla Sławomir Łosowski.
Muzycy w przyjemnej atmosferze, z uśmiechami na ustach rozdawali autografy, fotografowali się z fanami i zapraszali na kolejne koncerty zaplanowane na wiosnę tego roku.
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?