Krzysztof Malczewski rezygnuje z Sarmacji
Przez półtora roku był pan prezesem klubu Sarmacja, czy przez te półtora roku klub odniósł jakiś szczególny sukces i poprawił swoje wyniki?
To było półtora roku poważnej pracy. Z takim nastawieniem obejmowałem funkcję prezesa klubu i tak starałem się ją realizować. Przez ten czas stworzyliśmy dobry, zgrany zespół. Wielka w tym zasługa trenera Radosława Gabigi. Dzięki jego talentowi, a także umiejętnościom i determinacji zawodników zespół stale poprawia swoją pozycję, aktualnie znajduje się na czwartym miejscu IV ligi grupy śląskiej.
Dlaczego pan rezygnuje z funkcji prezesa?
Rok 2014 to szczególny czas w pracy samorządowca. Wiele spraw, które rozpoczęliśmy w obecnej kadencji, musimy dokończyć. Wychodzę z oczywistego założenia, że nie sposób na finiszu kadencji zajmować się wieloma, różnymi sprawami z takim samym zaangażowaniem. Klub jest zbyt ważny, by pracę na jego rzecz traktować w tym szczególnym okresie jako coś dodatkowego, czy mniej ważnego.
Jak ocenia pan swoją półtoraroczną przygodę?
Bez żadnej przesady mogę powiedzieć, że był to wyjątkowy i niezapomniany czas w moim życiu. Od zawsze interesowałem się sportem, ale to było zupełnie nowe doświadczenie. Nigdy nie ingerowałem w sprawy szkolenia zawodników czy techniki gry, bo to nie była moja rola. To zadanie powierzyłem profesjonalistom. Ja natomiast czuję się w szczególny sposób związany z zawodnikami, dla których starałem się pełnić taką trochę „ojcowską” rolę i którym często starałem się pomóc także w takich zwykłych, codziennych problemach. To mądrzy i wspaniali młodzi ludzie. A ja oczywiście trzymam kciuki za dalsze sukcesy „Sarmacji”.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?