MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Koszykarze CKS-u łatwo rozprawili się z rywalami

Artur Pycela
Piotr Służałek (z piłką) swoją grą przyczynił się do wysokiego zwycięstwa zespołu CKS.
Piotr Służałek (z piłką) swoją grą przyczynił się do wysokiego zwycięstwa zespołu CKS.
Trzecie zwycięstwo z rzędu odnieśli koszykarze czeladzkiego CKS-u. Tym razem, na własnym parkiecie poradzili sobie z drużyną Kultury i Sportu Żywiec. Już po kilku sekundach pierwszej kwarty czeladzianie prowadzili ...

Trzecie zwycięstwo z rzędu odnieśli koszykarze czeladzkiego CKS-u. Tym razem, na własnym parkiecie poradzili sobie z drużyną Kultury i Sportu Żywiec.
Już po kilku sekundach pierwszej kwarty czeladzianie prowadzili dwoma punktami. Później nieskuteczna gra gości pozwoliła im na zdobycie kilkupunktowej przewagi. W pierwszych minutach gry znacznie lepiej na parkiecie sprawowali się gospodarze. Drużyna z Żywca rozgrywała długie, kombinacyjne ataki, które jednak zatrzymywały się na obronie czeladzian. Na cztery minuty przed końcem pierwszej kwarty na tablicy utrzymywał się wynik 10:4 dla gospodarzy. Wówczas zdenerwowany trener żywieckiego zespołu poprosił o czas. Po wznowieniu gry goście zagrali skuteczniej. dzięki rzutom osobistym Klozinskiego odrobili nieco straty. Później jednak do głosu ponownie doszli gospodarze. Wspaniałym rzutem za trzy punkty popisuje się Służałek, a chwilę później piłkę przechwytuje Żurawski i podaje do Kity, który kończy akcję zdobywając dwa punkty. Do końca pierwszej kwarty rośnie przewaga czeladzkich koszykarzy i pierwsza część spotkania kończy się wynikiem 23 do 12.

Początek drugiej kwarty czeladzianie zaspali. Kilka nieudanych akcji i wyraźnie zmobilizowani rywale odrabiają straty. Dopiero po trzech minutach gry Żurawski przełamuje złą passę i zdobywa pierwsze punkty dla swojego zespołu w tej części spotkania. Widząc sytuacje na boisku trener Walas prosi o czas. Niewiele to pomaga, chociaż koszykarze CKS-u nadal utrzymują kilkupunktowe prowadzenie. Dopiero po chwili gospodarze odzyskują właściwy rytm gry. Najpierw Stanowski kończy akcję zdobywając trzy punkty a zaraz potem Borowiak wdziera się miedzy żywieckich obrońców i zdobywa kolejne punkty. Chwila dobrej gry czeladzkiego zespołu i na tablicy widnieje dziesięciopunktowa przewaga gospodarzy. Rywale nie dają jednak za wygraną. Końcówka drugiej kwarty to ciąg rzutów osobistych dla obu drużyn. lepiej wypadają w tej rywalizacji goście, którzy odrabiają straty z pierwszej kwarty i do przerwy CKS prowadzi tylko sześcioma punktami.

Druga połowa spotkania to fantastyczny popis rzutów z dystansu. Najpierw Bubel z boku parkietu trafia za trzy punkty a zaraz po nim Borowiak. Kolejne trzy punkty dorzuca także Stanowski i przewaga gospodarzy powiększa się do piętnastu punktów. Już po minucie Dominik Caputa, grający trener żywieckiego zespołu, bierze czas. Niewiele to pomaga. Chociaż Polok zdobywa dwa punkty dla Żywca to replika gospodarzy jest równie szybka. Dwukrotnie, celnie z dystansu, rzuca Stanowski a kolejne punkty dodaje Bubel. Po kilku minutach trzeciej kwarty na tablicy jest już 62 do 42 dla CKS-u. Czeladzianie bardzo dobrze spisują się pod własnym koszem. Rywalom nie udaje się zaliczyć prawie żadnej zbiórki na tablicy gospodarzy, którzy grają jak zaczarowani. Dzięki celnym rzutom Bubla i Borowiaka przewaga czeladzian nadal rośnie. Zespół dobrze spisuje się również w obronie uniemożliwiając wyjście na czystą pozycję gościom. Po powrocie na parkiet kolejne trzypunktowe trafienia zaliczają Służałek i Stanowski. Przy wysokim prowadzeniu 82 do 48 czeladzka drużyna zwolniła nieco tempo gry. Trzecia kwarta kończy się prowadzeniem CKS-u 82 do 50.

Trzydziestopunktowe prowadzenie pozwoliło czeladzianom na lekkie rozluźnienie szyków. Goście nie potrafili jednak wykorzystać dogodnych sytuacji i punkty nadal zdobywali koszykarze z Czeladzi. Gdy Stanowski ustalił wynik na 90 do 54 wszyscy czekali aż gospodarze przekroczą próg stu punktów. Wtedy jednak tempo gry spadło. Goście rozpaczliwie bronili się przed stratą kolejnych punktów i przez prawie trzy minuty czeladzianom nie udało się trafić do kosza. Dopiero pod koniec spotkania udało im się, trafieniem za trzy punkty, przekroczyć sto punktów.

Pomimo wysokiego zwycięstwa trener Walas nie był zadowolony z gry swoich podopiecznych.

- Brakowało wszystkiego: koncentracji i kontrataków, zły wybór pozycji rzutowych a przede wszystkim słaba defensywa, na którą na treningach kładę duży nacisk - wyliczał po meczu czeladzki trener.

Po siedmiu spotkaniach czeladzcy koszykarze zajmują trzecie miejsce w tabeli.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto