Podczas wtorkowej sesji Rady Miejskiej wrzało. Wszystko to za sprawą dwóch listów, które w trosce o swoje pociechy rodzice wystosowali do prezydenta miasta Łukasza Komoniewskiego i Rady Miejskiej. Pod obstrzałem znalazła się Halina Rybak-Gredka, dyrektorka Miejskiego Zespołu Szkół nr 4 w Będzinie.
W swoim liście rodzice przedstawili kilkanaście zarzutów i nadużyć, jakich ich zdaniem miała się dopuścić dyrektorka MSZ nr 4. Wśród nich znalazły się m.in. fakt narażenia dzieci na utratę zdrowia, w związku z awarią wodociągu jaka miała miejsce w Łagiszy (dzielnicy Będzina w której znajduje się szkoła). Rodzice zarzucają dyrekcji, że nie ewakuowała szkoły i dlatego dzieci i nauczyciele mieli kontakt z wodą, w której znajdowały się bakterie. Rodzice zarzucają również dyrekcji placówki niegospodarność, poważne nadużycia w prawie pracowniczym oraz to, że bus dowożący dzieci do szkoły nie zatrzymuje się w wyznaczonym miejscu, a 50 metrów wcześniej. Co naraża dzieci na niebezpieczeństwo.
Te zarzuty, odczytane przez Krzysztofa Dudzińskiego, radnego SLD, wywołały lawinę niezadowolenia i nerwowej dyskusji. Część radnych żądała ujawnienia nazwisk rodziców, bowiem w kuluarach (jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie) mówiło się , że jest to zagranie polityczne i celowe.
- Zostałem poproszony przez rodziców o odczytanie tych dwóch listów i przekazanie ich prezydentowi i przewodniczącemu Rady Miejskiej - tłumaczy nam Krzysztof Dudziński i dodaje, że w całej tej sprawie jest jedynie pośrednikiem. A co na to dyrektorka szkoły?
- Wystąpiłam do przewodniczącego Rady Miejskiej Sławomira Brodzińskiego o udostępnienie mi kopii listów oraz nagrania, dotyczącego punktu jedenastego sesji - mówi Halina Rybak - Gredka.
O ile listy już w tym tygodniu mogą trafić w ręce zainteresowanej na nagrania będzie trzeba poczekać. Nie zamierza ona także zostawiać tej sprawy bez echa. - Z pewnością wystąpię teraz przeciwko radnemu do sądu, za pomówienie mojej osoby - dodaje dyrektorka.
Całej sprawy póki co nie chciała komentować.
- Dopiero kiedy zapoznam się z treścią listów będę mogła się ustosunkować do ich treści - tłumaczy.
Jedno jest pewne. Listy wywołały ogromne oburzenie wśród radnych, którzy bronili dyrektorki, twierdząc, iż przedstawione zarzuty są jedynie polityczną manipulacją i nie mają nic wspólnego z prawdą. Pod listem podpisało się około 60 rodziców uczniów szkoły w Łagiszy.
VIA SILESIANA - POPRZYJ NASZA AKCJĘ NADANIA TEJ NAZWY DLA AUTOSTRADY A4
SPIS POWSZECHNY: 400 TYS. OSÓB WPISAŁO NARODOWOŚĆ ŚLĄSKĄ [WYNIKI NIEOFICJALNE]
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?