Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    Szefowa (właścicielka ?) zapomniała o starej handlowej zasadzie - klient zadowolony powie o tym 3 osobom, niezadowolony - przynajmniej 10-ciu. Zamówiłem barszcz czerwony z uszkami - już pierwsza łyżka odrzuciła mnie do tyłu, barszcz smakował tak, jakby ktoś wlał do niego zbyt dużo octu i potem dla równowagi dosypywał cukru - O.H.Y.D.A. !!! Oddałem cały. I co Państwo powiecie ? Barszcz znalazł się na rachunku, zainterweniowałem spokojnie, szefowa stwierdziła, że "barszcz opuścił kuchnię i MUSI zostać doliczony". Czy Pani nie rozumie, że jakby nie opuścił kuchni to nigdy nie stwierdziłbym, że nie nadaje się do zjedzenia ?? Na Pani miejscu nie dość, że nie doliczałbym do rachunku potrawy zwróconej w całości, to jeszcze starałbym się przeprosić Klientów, czymś im to zrekompensować. I ten lokal zajął 1 miejsce w konkursie na najlepszy lokal gastronomiczny w powiecie będzińskim ?? Nieporozumienie. Jedliśmy niedawno w Staromieyskiej - jedzenie i obsługa super :) I jeszcze jedna uwaga - ostatnia pozycja na rachunku - usługa gastronomiczna 18 zł, o czym wcześniej nie byliśmy poinformowani, że jakaś kwota będzie doliczona do rachunku. A jak ktoś zamówi 1 piwo to też ma doliczoną tę usługę ? Stworzyliście nie te klimaty, nie polecam, wręcz odradzam

    KOD

    Polecamy!