Kłopoty z linią 634 w Sławkowie. Dlaczego omija trzy przystanki? Trzeba znaleźć wspólnie rozwiązanie tego problemu

Od kilku tygodni pasażerowie wysiadają na rynku, a pojazdy, kończąc tu bieg, tarasują zdaniem urzędników wąskie jezdnie. We wtorek 27 kwietnia na przystankach pojawiły się nowe rozkłady jazdy, a w nich niemiłe niespodzianki dla pasażerów. ZTM, jednostka organizacyjna Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii odpowiedzialna za organizację transportu publicznego, postanowił skrócić w dni powszednie trasy dziesięciu z dziewiętnastu autobusów linii nr 634. Już od kilku tygodni zaskoczeni pasażerowie wysadzani są przez kierowców na rynku, a autobusy, zamiast obsługi trzech końcowych przystanków, zawracają do Dąbrowy Górniczej.

Taka praktyka oburza sławkowski magistrat, z którym ZTM zmian nie konsultował. – Władze miasta nie wyrażają zgody na zmianę rozkładu jazdy i omijanie przez część kursów linii 634 przystanków Sławków Olkuska, Sławków ZWM i pętla ZWM. Oczekujemy przywrócenia dotychczas obowiązującego rozkładu jazdy. Pasażerowie mają prawo domagać się realizacji kursów zgodnie z dotychczasowym rozkładem. Działalność ZTM finansowana jest ze składek gmin, czyli także przez mieszkańców Sławkowa – podkreśla Janusz Mróz, zastępca burmistrza miasta.

Jako powód zmiany rozkładu przewoźnik podaje zbyt małe wymiary pętli na dotychczasowym ostatnim przystanku przy ZWM, a co za tym idzie, brak możliwości zawrócenia tam większymi autobusami. Co ciekawe, jeszcze w sierpniu 2020 roku ZTM przyjął ten przystanek do obsługi ruchu pasażerskiego i wprowadził go do rozkładu jazdy linii 634.

- ZTM i przewoźnik twierdzi, że konieczność wykorzystania większego taboru, a co za tym idzie brak możliwości zawrócenia na pętli dużym pojazdem wynika z analizy obłożenia poszczególnych kursów. My również przeprowadziliśmy własne analizy na odcinku Dąbrowa Górnicza – Sławków. Nie potwierdzają one, by puszczanie w trasę większych pojazdów było skorelowane z jakimiś szczególnymi spiętrzeniami liczby pasażerów. Podejrzewamy, że wyjaśnienie jest prostsze. Po prostu firma realizująca usługę na zlecenie ZTM nie posiada wystarczającej liczby mniejszych pojazdów, by obsłużyć linię 634 – argumentują władze Sławkowa.

Urząd miasta domaga się podjęcia przez Zarząd Transportu Metropolitalnego stanowczych działań w sprawie. - W piśmie do dyrektor ZTM Małgorzaty Gutowskiej zażądaliśmy natychmiastowego przywrócenia dotychczasowego rozkładu jazdy i realizowania usługi zgodnie z umową, jaką zawiera pasażer kupujący i kasujący bilet, czy w inny sposób płacący za przejazd – mówi zastępca burmistrza Janusz Mróz.

Jak tłumaczy Michał Wawrzaszek, rzecznik prasowy Zarządu Transportu Metropolitalnego, pasażerowie linii 634 zostali odpowiednio wcześniej poinformowani o komunikacyjnych zmianach.

- Takie komunikaty zostały opublikowane przez nas w sieci na stronie ZTM 23 kwietnia. Mówiły one o tym, że część kursów zostanie faktycznie skrócona do rynku w Sławkowie. Oprócz tego stosowne informacje o zmianach pojawiły się również dzień przed zaktualizowaniem rozkładu jazdy. O tym, że nie wszystkie autobusy mogą bezpiecznie wykonać manewr zawracania na pętli informowaliśmy już w 2019 roku. W środę 28 kwietnia miało miejsce spotkanie z władzami samorządowymi Sławkowa, na którym obie strony zadeklarowały wolę znalezienia rozwiązania tej kłopotliwej dla pasażerów sytuacji. Mamy więc nadzieję, że uda się znaleźć takie rozwiązanie, które pozwoli na obsługę trzech końcowych przystanków przez wszystkie autobusy na linii 634 - podkreśla Michał Wawrzaszek.