Pełniący służbę w poniedziałkowe popołudnie (1 lutego) policjanci z czeladzkiego komisariatu zauważyli około godziny 16.30 poruszającą się ulicami miasta osobową kię. Mundurowi podjęli próbę zatrzymania pojazdu, jednak kierujący na widok policyjnego "lizaka", nakazującego zatrzymanie, gwałtownie przyśpieszył.
Pościg za samochodem nie trwał długo. Przy ulicy Grodzieckiej kierowca kii zakończył swoją jazdę, uderzając w zaparkowany przy ulicy inny samochód. 18-latek próbował jeszcze uciekać pieszo, ale już po chwili znalazł się w rękach policjantów.
W trakcie sprawdzania danych mężczyzny okazało się, że 18-latek nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami, a samochód, za kierownicą którego usiadł, nie ma ważnego przeglądu technicznego i obowiązkowego ubezpieczenia. Dalszym losem kierowcy zajmie się teraz sąd i prokurator. Grozi mu teraz nawet 5 lat więzienia.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?