Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kamienica przy ulicy Modrzejowskiej w Będzinie za chwilę się zawali. Nie ma wciąż wniosku o rozbiórkę, a każdy może tam wejśc!

Piotr Sobierajski
Piotr Sobierajski
Tak dziś wygląda kamienica przy ul. Modrzejowskiej 68 i jej wnętrze 

Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Tak dziś wygląda kamienica przy ul. Modrzejowskiej 68 i jej wnętrze Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE PAS/arc.prywatne
Będzin jest jednym z najstarszych miast w Zagłębiu, więc nikogo nie dziwi, że przetrwały tutaj do dziś setki kamienic. Jedne w lepszym, inne w gorszym stanie, ale to, jak dziś wygląda zabytkowa kamienica przy ul. Modrzejowskiej 68 woła o pomstę do nieba.

Już z daleka widać, że dziś to po prostu ruina. A, że elewacja kiedyś pomalowana została na żółty kolor, każdy, kto przechodzi jedną z głównych ulic w mieście widzi, do jakiego tragicznego stanu zostało doprowadzone to miejsce. Tak w zasadzie znajdują się tutaj dwa budynki, piętrowa kamienica oraz oficyna pofabryczna. Niestety, obu nie da się już uratować, choć jak dowiedzieliśmy się w Urzędzie Miejskim w Będzinie wpisane są do gminnej ewidencji zabytków, zarówno w kategorii budynków, jak i architektury przemysłowej. Obiekty te nie należą do miasta.

- Budynek nie należy do gminy, ani też przez gminę nie jest zarządzany. To własność prywatna – mówi Kinga Wesołowska-Bodzek, rzecznik prasowa Urzędu Miejskiego w Będzinie.

Niezależnie jednak od tego czy to własność prywatna, czy nie, ktoś powinien jednak zadbać o to, by kamienica, a w zasadzie to, co po niej zostało, było odpowiednio zabezpieczone. Dziś ze środka skradzione zostało wszystko, co miało jakąkolwiek wartość. Cały budynek może się w każdej chwili zawalić. Jeśli ktoś zapuści się do środka, może już z niego nie wyjść. Zapytaliśmy więc, dlaczego kamienica stoi niezabezpieczona w tak opłakanym stanie.

- Wcześniej wydawaliśmy już decyzje o konieczności jej zabezpieczenia, ale za każdym razem budynek znów był rujnowany. Aktualnie mieliśmy właśnie po raz kolejny wystąpić z wnioskiem o konieczności zabezpieczenie tych budynków do właściciela, ale dowiedzieliśmy się, że właściciel chce je ostatecznie wyburzyć. Ma wystąpić z wnioskiem o całkowite ich wyburzenie do wydziału architektury Starostwa Powiatowego w Będzinie. Tak więc budynek prawdopodobnie, po wydanych zgodach, zostanie wyburzony – informuje Dariusz Wdowicki, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Będzinie.

Sprawdziliśmy. Dotychczas w Starostwie Powiatowym w Będzinie taki wniosek nie został jednak jeszcze złożony przez właściciela będzińskiej kamienicy. Co zatem, jeśli będzie nadal zwlekał? - Wówczas będziemy podejmować działania adekwatne do aktualnej sytuacji – mówi Dariusz Wdowicki.

A zatem będziemy sprawdzać, co dzieje się dalej w tej sprawie. Każdy kolejny dzień kamienicy w takim stanie stanowi bowiem ogromne zagrożenie, jeśli wejdzie do środka dziecko, czy nawet osoba dorosła. A dziś nie ma z tym najmniejszego problemu. Wszystko jest otwarte, wyrwane są drzwi, okna.

Miasto zajmuje się dziś aż 115 kamienicami

Gmina Będzin jest obecnie właścicielem 68 kamienic zlokalizowanych w większości w rejonie śródmieścia oraz zarządza 47 kamienicami, które nie stanowią własności gminy. Pozostają w jej zarządzie na mocy wcześniej obowiązujących przepisów („przymusowy zarząd") lub w oparciu o przepisy Kodeksu cywilnego („prowadzenie cudzych spraw bez zlecenia"). Są to przeważnie kamienice położone m.in. przy ul. Kołłątaja, Modrzejowskiej, Piłsudskiego, Potockiego, Małachowskiego, Moniuszki, Rybnej

- Budynki te pozostają w zarządzie gminy od lat powojennych z mocy przepisów prawa. Nie posiadamy natomiast wiedzy na temat kamienic będących w prywatnym posiadaniu – mówi Kinga Wesołowska-Bodzek.

Budynki mieszkalne zlokalizowane w obrębie będzińskiego śródmieścia w większości stanowią starą zabudowę, tzn. w znacznej części zostały wzniesione w XIX w. i XX w. Aż 164 z nich zostało wpisanych do gminnej ewidencji zabytków, a większość zlokalizowana jest w strefie A (ścisłe centrum miasta), co powoduje iż wszystkie prace prowadzone w obrębie elewacji wymagają zgody konserwatora zabytków.

- Potrzeby remontowe w danej nieruchomości są określane podczas corocznych przeglądów ocen stanów technicznych, które są wykonywane przez inspektora nadzoru budowlanego. Dodatkowo wykonywane są przeglądy i wizje na zgłoszenia lokatorów. Na podstawie tych informacji corocznie tworzone są plany remontowe i modernizacyjne mieszkaniowego zasobu gminy – wyjaśnia Kinga Wesołowska-Bodzek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto