Podczas nadzwyczajnej sesji radni zadecydowali, że będą remontować budynek przedszkola, zamkniętego na początku lipca przez nadzór budowlany (pisaliśmy o tym dwa tygodnie temu). Zgodzili się jednak z wnioskiem wójta Mariana Kozieła, że prace budowlane ruszą, gdy rozstrzygnięty zostanie spór przed NSA z poprzednią właścicielką budynku. Została ona wywłaszczona w połowie lat 70. i domaga się zwrotu nieruchomości.
Samorządowcy utrzymują, że może jej przysługiwać co najwyżej prawo pierwokupu. W 1976 r. gmina zapłaciła za budynek przedszkola ponad milion złotych.
Na remont zamkniętej placówki zarezerwowano pieniądze, które miały być przeznaczone na jej funkcjonowanie (250 tys. zł). Zrezygnowano z budowy nowego przedszkola, gdy okazało się, że szacunkowy koszt inwestycji to minimum 2,8 mln zł, czyli blisko jedna czwarta budżetu gminy.
Po burzliwej dyskusji nie głosowano nad projektem uchwały reglamentującej miejsca w działających cały czas przedszkolach w Strzyżowicach i Sarnowie między sołectwa (proporcjonalnie do liczby urodzonych w nich dzieci).
Ostatecznie 10 głosami za przy 3 wstrzymujących się zobowiązano wójta do zapewnienia opieki przedszkolnej wszystkim maluchom z Psar.
Problem zostanie rozwiązany najprawdopodobniej przez utworzenie czwartego oddziału w remontowanej właśnie placówce w Strzyżowicach.
Nowe pomieszczenia odda dzieciom biblioteka, którą czekać będzie przeprowadzka do remizy strażackiej.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?