Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jadowite pająki, które uciekły z hodowli w Będzinie to głupi żart

Katarzyna Kapusta
Zakończono poszukiwania jadowitych pająków w Będzinie. Informacja okazała się głupim żartem, jednak postawiła na nogi kilkudziesięciu policjantów i ekspertów różnych instytucji. Jadowitych pająków w dzielnicy Ksawera szukano od godziny 8 rano.

- Przerwaliśmy nasze działania. Bardzo powaznie potraktowaliśmy to zawiadomienie. Współpracowaliśmy z funkcjonariuszami z wydziału kryzysowego Komendy wojewódzkiej Policji w Katowicach. Cały czas byliśmy także w kontakcie z sanepidem. Zasięgneliśmy opinii fachowca z Instytutu Bilogii Uniwersytetu Śląskiego, który stwierdził, że nie jest możliwe by taka ilość była hodowana w mieszkaniu. W żadnym sklepie nie kupowano także pokarmu dla pajęczaków - mówi Eugeniusz Kubień, naczelnik Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym w Będzinie.

- Informacje były bardzo skrupulatnie weryfikowane. Dzwoniliśmy również do Instytutu Morskiego w Gdyni, by zapytać czy w Polsce jest dostępna surowica na jad tego pająka. Mimo iż zakończyliśmy pracę na dzisiaj i uznaliśmy, że to był żart, poinformowaliśmy szpital w Będzinie, że gdyby zgłosił się ktoś z ugryzieniem pająką, żeby potraktowali to poważnie - dodaje.

O całej sprawie będzińską policję powiadomiła mieszkanka Ksawery, która na przystanu zobaczyła ulotkę na której widnieje informacja, że z hodowli uciekło 10 tysięcy jadowitych pająków. Teraz żartownisia szuka policja.

- Prowadzimy czynności, który mają na celu złapanie sprawcy tego żartu - mówi Paweł Łotocki, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Będzinie.

- W poszukiwania byli zaangażowani policjanci prewencji, dzielnicowi a nawet kryminalni. Każdy miał jakieś czynności do wykonania w tej sprawie - dodaje.

Z PRYWATNEJ HODOWLI UCIEKŁO 10 TYSIĘCY JADOWITYCH PAJĄKÓW

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na czeladz.naszemiasto.pl Nasze Miasto