Z tak wykwintną satyrą polityczną nie spotkałem się bowiem od czasów późnej Genowefy Pigwy. Oto przykłady. W rubryce "Pytanie miesiąca": "Dlaczego radny Marian Kozioł wystartował z list PO? Bo myślał, że startuje z list MO". Kawałek dalej prezes będzińskich wodociągów zostaje porównany do konia, a gdzie indziej o byłym działaczu PO dowiadujemy się, że jest "skompromitowany w związku kynologicznym".
Kulminacyjnym punktem numeru jest ekstremalnie autoironiczny wywiad z Tomaszem Delowskim, szefem będzińskiej Platformy, z którego wynika, że Delowski jest mężem stanu, jego intelektualnym budulcem jest tektura i wciąż nie może odchorować przegranej w wyborach samorządowych.
Najfajniejsze jest jednak dwukrotne wyrafinowane przekręcenie nazwiska mojej redakcyjnej koleżanki Kasi Kapusty na "Kapustka" oraz zarzucenie jej plagiatorstwa - gdy parę stron dalej wołami stoi tekst zerżnięty z jej artykułu w "DZ" o czynie społecznym. Chodzą słuchy, że "Plus Minus" jest dziełem samego Delowskiego i Adama Szydłowskiego (tego samego, który niedawno odkrył w sobie Jamesa Bonda). Wierzę, że to potwarz i prostacka intryga politycznych wrogów, obliczona na zrobienie z Delowskiego i Szydłowskiego powiatowych głupków. Rzecz jasna, intryga wrogów skompromitowanych w związku kynologicznym.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?