Choć siatkarze będzińskiego Interpromeksu nie zdołali odnieść dziesiątego z rzędu trzysetowego zwycięstwa w III lidze, to jednak na trzy kolejki przed zakończeniem sezonu zasadniczego zapewnili sobie pierwsze miejsce w tabeli.
Podopieczni Franciszka Mroza pokonali na wyjeździe 3:1 rezerwy AZS Politechnika Gliwice, a ich najgroźniejsi rywale, dąbrowski MMKS, nie sprostali (2:3) drugiej drużynie Jastrzębia Borynia i nie są już w stanie wyprzedzić Interpromeksu. Trzecie miejsce zajmują gliwiccy ,akademicy".
Drużyna będzińska pojechała do Gliwic bez kontuzjowanego skrzydłowego Zbigniewa Syguły i z mało nadającym się do gry rekonwalescentem Dawidem Chałatem (wystąpił w jednym secie).
Zastąpili ich Marcin Czapla i Maciej Kałuża, ale pozycje na boisku zmienili również Bartosz Flak (trafił na skrzydło) i Przemysław Potrawa (grał po przekątnej z rozgrywającym).
Zmiany w składzie nie przeszkodziły podopiecznym Franciszka Mroza w efektownym (25:15) zwycięstwie w pierwszej partii. Nasza drużyna imponowała skuteczną zagrywką (brylował Dariusz Syguła) i skutecznymi uderzeniami zarówno ze skrzydła, jak i "krótkiej".
Po zmianie stron gliwiczanie postanowili jednak udowodnić, że słusznie zaliczają się do ligowej czołówki. Po kilku minutach Interpromex przegrywał 2:7. W tym momencie będziński szkoleniowiec zdjął z boiska Dawida Chałata, którego miejsce zajął Maciej Kałuża. Chwilę później Marcina Czaplę na środku siatki zastąpił wysoki (203 cm) Grzegorz Kosok. Ten młody zawodnik kilka razy efektownymi czapami powstrzymywał ataki "akademików". W nerwowej końcówce partii będzinianie przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Kolejnego seta zapisali na swoje konto jednak siatkarze gliwickiej Politechniki. Rozgrywka była wyrównana (18:16, 21:20), ale imponujący doskonałą grą w obronie gospodarze zdołali wygrać decydujące wymiany. Był to pierwszy przegrany przez Interpromex set od 15 listopada. Wtedy to nasza drużyna oddała jedną partię Płomieniowi Sosnowiec (3:1).
Czwartego seta nasz zespół rozpoczął fatalnie (3:7). Później jednak dobrze akcjami Interpromeksu zaczął kierować Dariusz Syguła, a skutecznie atakowali Przemysław Potrawa ze skrzydła i Bartosz Dzierżanowski ze środka siatki. W niespełna 10 minut podopieczni Franciszka Mroza z nawiązką odrobili straty (17:12), a po kolejnych kilkunastu akcjach zwycięsko zakończyli mecz.
Jutro siatkarze Interpromesku o ligowe punkty walczyć będą w hali łagiszskiego zespołu szkół. Ich rywalem będzie Płomień.
* AZS Politechnika II Gliwice - Interpromex Będzin 1:3 (15:25, 24:26, 25:23, 18:25).
Interpomex: D. Syguła, Dzierżanowski, Kałuża, Czapla, Flak, Potarawa - Krawczyk (libero), Chałat, Kosok, Ryłko.

Wywiad z Michałem Probierzem, selekcjonerem polskiej reprezentacji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?