Cementownia Grodziec zamknięta 33 lata temu stanowi olbrzymie zagrożenie. Teren jest niezabezpieczony. Umieszczone tablice informujące o zagrożeniu są zupełnie nieczytelne Wszędzie wiszą kawałki betonu, jeden z kominów jest pęknięty na całej długości. Miasto posiada umowę z firmą ochroniarską na interwencje telefoniczne ale ten rodzaj zabezpieczenia jest zupełnie nieskuteczny.
W ruinach biegają dzieci,młodzież robi sobie imprezki przy piwku, pary nowożeńców robią sobie sesje fotograficzne.
To już nie jest zabytek to jest bomba z opóźnionym zapłonem.
Czyżby władze Będzina czekały na ofiary aby zabezpieczyć ten teren przed dostępem osób niepowołanych?
Nauczka z 9 letnią ofiarą ruin cementowni Saturn z października 2005 nie wystarczy ?
Przypominamy
Jeżeli masz pomysł na artykuł, chciałbyś napisać o rzeczach dotyczących Będzina - skorzystaj z naszego panelu bedzin.naszemiasto.pl/twoj_artykul/ lub materiał (tekst + fotografię) wyślij na mail [email protected]
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
