Hale targowe w Będzinie
Będzin od wieków słynął ze swego handlowego charakteru. Od wczesnego średniowiecza położony na jednym z ważniejszych szlaków kupieckich w tej części Europy czerpał korzyści finansowe i zyskiwał prestiż. Miejscem zbytu towarów w mieście był jak nakazywała tradycja - rynek. Miasto cieszyło się licznymi przywilejami, w tym prawem do organizacji regularnych targów i jarmarków. Zgodnie ze średniowiecznymi zwyczajem, rynek ulokowany był pod pewnym kątem nachylenia, tak by wszystkie nieczystości spływały kumulując się w niższej jego części. Taki zamierzchły sposób utrzymania czystości w realiach I połowy XX wieku stał się mocno niewystarczający. W latach dwudziestych mieszkańcy okolic rynku zaczęli słać skargi do będzińskiego magistratu, a nawet wyżej – do wojewody kieleckiego. Żalono się w nich na wszechobecny brudu, mogącym powodować epidemie i szybkie psucie się towarów sprzedawanych z prowizorycznych stoiskach na wolnym powietrzu. Ponadto pozostawiane przez handlujących resztki i odpady po odbywających się 2 razy w tygodniu targach źle wpływał na estetykę i higienę. W związku z tym władze miejskie zostały zmuszone do podjęcia działań na rzecz przeniesienia handlu z rynku w inne, bardziej odpowiednie miejsce. Wybór padł na niezabudowaną jeszcze posesję na rogu ul. Modrzejowskiej i Piłsudskiego. W końcu lat 20. zaczęto budować tam istniejące do dzisiaj hale targowe. W październiku 1929 roku handel ze starego rynku został do nich ostatecznie przeniesiony. Czy to nie przypadek, że architektura budynku swoimi podcieniami przypomina krakowskie sukiennice?
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?