Groźny wypadek na DK86. W Wojkowicach Kościelnych zderzyły się dwa samochody. Trzy osoby, w tym niemowlę trafiły do szpitala
Nieodpowiednio wykonana zmiana pasa ruchu miała przyczynić się do niebezpiecznego zdarzenia drogowego, do którego doszło w niedzielę, 24 lipca, około godziny 19:30 na odcinku DK86 w Wojkowicach Kościelnych. Ford zderzył się tam z osobową skodą. Jak wynika z ustaleń policjantów, to kierowca pierwszego z aut zawinił w tej sytuacji.
- Ustalono, że kierowca forda nieprawidłowo wykonał manewr zmiany pasa ruchu, czym doprowadził do zderzenia ze skodą - tłumaczy st. sierż. Marcin Szopa, oficer prasowy KPP w Będzinie.
W wypadku ucierpiały trzy osoby. To rodzina, podróżująca skodą: małżeństwo oraz ich kilkumiesięczne dziecko. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń, które mogłyby poważnie zagrażać życiu. - Niemowlę doznało złamania ręki, a kierowca (ojciec dziecka - przyp. red) złamania palca - mówi st. sierż. Marcin Szopa.
W miejscu wypadku interweniowały wszystkie służby ratunkowe. Oprócz policji i zespołów ratownictwa medycznego, które przewiozły poszkodowanych do szpitala, obecni byli także strażacy.
- Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, udzieleniu Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy, a także neutralizacji rozlanych płynów eksploatacyjnych z samochodów - wylicza st. kpt. Krystian Biesiadecki, oficer prasowy KP PSP w Będzinie.
Wiadomo, że do groźnego zdarzenia nie przyczynił się alkohol. - Obaj kierujący samochodami byli trzeźwi - informuje oficer prasowy policji w Będzinie. Ponieważ leczenie odniesionych obrażeń potrwa dłużej niż siedem dni, zderzenie zostało zakwalifikowane jako wypadek. Sprawa nie zakończyła się mandatem. Swój finał znajdzie w sądzie.
Bezpośrednio po wypadku, na DK86 w stronę Katowic występowały poważne utrudnienia w ruchu. Droga przez ponad dwie godziny była całkowicie zablokowana. Ruchem kierowała policja, która wytyczyła objazdy.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?