Grabie, łopaty i wykłady

Pogoda dopisała, zapał był wielki a efekty widoczne. Tak można podsumować tegoroczny Dzień Ziemi organizowany w mieście. Impreza, podobnie jak w całej Polsce, była obchodzona już po raz czternasty.

Wspólnie z Wydziałem Edukacji UM w Będzinie przeprowadzono akcje sprzątania, liczne konkursy, gry, zabawy i przedstawienia o tematyce ekologicznej. Wraz z Wydziałem Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego w Sosnowcu UM zorganizował też otwarte Dni Ziemi na wydziale. 260 gimnazjalistów zwiedziło Muzeum Nauk o Ziemi, pracownie naukowe oraz taras widokowego na dachu wieżowca.

Razem z Zespołem Parków Krajobrazowych Województwa Śląskiego (ZPKWŚ), mieszczącym się przy przy ulicy Krasickiego w Będzinie, zdobywano wiedzę na megawarsztatach. Oprócz konkursów i loterii fantowych można było posłuchać wykładu oraz zapoznać się z działalnością ZPKWŚ.

We wspólne świętowanie włączyło się także Towarzystwo Przyjaciół Będzina i I Chorągiew Czarnego Rycerza Kasztelanii Będzińskiej - Bractwo Rycerskie.

Kilka dni przed Dniem Ziemi rycerze sprzątali okolice Zamku. Członkowie TPB zorganizowali natomiast wielkie sprzątanie całej Góry Zamkowej.

- Do sprzątania włączyli się uczniowie wszystkich typów szkół. Najmłodsi rozpoczęli od zbierania papierów, butelek i innych drobnych śmieci. W następnym etapie trzeba było zająć się oczyszczeniem krawężników i wycięciem samosiejek - opowiadał Waldemar Szydło, prezes TPB.

Chętnych uczniów było ponad siedmiuset. Bardzo dużo zgłosiło się ze Szkoły Podstawowej nr 10.

- Nie myśleliśmy, że ten teren jest aż tak zaśmiecony. Najwięcej było butelek i reklamówek. Sprzątałam chętnie i nie czuję zmęczenia. Mamy nadzieję, że będzie tu teraz przyjemniej spacerować - mówiła szóstoklasistka Kasia Świstowska.

Teren podzielono na rewiry, w których nad pracą poszczególnych grup czuwali członkowie TPB. Aleksandra Kolbuszewska szczególnie podkreślała zaangażowanie młodzieży.

- Akcja przeszła moje najśmielsze oczekiwanie. Dzieci włączyły się w pracę z prawdziwym zapałem. Dzięki nim teren określany dawniej jako Ogródek Jordanowski znów wygląda prawie tak jak dawniej. A zaniedbany był strasznie - podkreślała członkini TPB.

Członkowie TPB mają wiele planów związanych z zagospodarowaniem Góry Zamkowej.

- Myślimy o zaproszeniu tu wszystkich handlujących starociami i zrobieniu czegoś w rodzaju "pchlego targu". Wspólnie z parafiami chcielibyśmy także przywrócić zwyczaj organizowania tu odpustów kościelnych. Zastanawiamy się też nad umieszczeniem tu kolumny Jana III Sobieskiego - zdradzał plany na przyszłość Jerzy Sender, wiceprezes towarzystwa.

W tym roku wydano okolicznościową kartkę ze wspomnieniami Zofii Rydel, członkini TPB, na której zawarto opis parku na Górze Zamkowej z okresu dwudziestolecia międzywojennego. Pracujący przy uporządkowaniu wierzą, że już wkrótce góra wróci do swej minionej świetności sprzed wielu lat.