Góra otworzyła mu niebo

Profesor Jan Świderski w tym roku świętuje 91. urodziny. Energii mogliby mu pozazdrościć o wiele młodsi artyści. Twórca właśnie przygotowuje nowy cykl obrazów poświęconych miastu oraz sympozjum dla naukowców i malarzy.

- Młodym twórcom chce przekazać przede wszystkim zapał do pracy i wiarę we własne umiejętności. Tworzenie jest zbliżaniem się do prawdy i piękna, które są najbliżej Boga. Sztuka zawsze czyni nas lepszymi. Niedawno dyskutowałem o tym z Ryszardem Kapuścińskim i on zgodził się ze mną w stu procentach. Bez Moniuszki, Matejki czy dzieł Wajdy ludzie nie potrafiliby zrozumieć sami siebie - podkreśla prof. Jan Świderski, artysta malarz, grafik i karykaturzysta.

Kontakt z absolutem

Pomysłodawcą spotkania jest właśnie profesor Świderski. Sympozjum odbędzie się wiosną tego roku w będzińskim Ośrodku Kultury. Wezmą w nim udział naukowcy z całej Polski, także historycy sztuki i artyści.

Spotkanie będzie obejmować wykłady teoretyczne, warsztaty i prezentacje. Najprawdopodobniej będzie towarzyszyć obchodom Dni Będzina. Jan Świderski przygotowuje też cykl kilkunastu prac, inspirowanych Będzinem. Będą to Góra Zamkowa, Dorotka, cmentarz żydowski i będzińskie stare miasto, m.in. Rybny Rynek i plac 3 Maja.

- Góra Dorotka musiała się tam znaleźć, bo to ona otworzyła mi niebo. Pozwala na kontakt z absolutem. Tak jak Góra Zamkowa, która jest dla mnie zagłębiowskim Wawelem. Będzin ma nadal wiele miejsc nie odkrytych o wspaniałej rytmice, kolorach i proporcjach - podkreśla profesor Świderski.
Na razie artysta odwiedza zakątki miasta, fotografuje je i robi szkice. Obrazy olejne powstaną już w krakowskiej pracowni artysty.

Będzin rodzinny

Jan Świderski urodził się w Będzinie Grodźcu w 1913 roku. Wyprowadził się stąd w latach 30. i zamieszkał w Krakowie. Z rodzinnego Będzina wyjechał jako dziecko.

Spotkania na dorocznych plenerach malarskich organizowanych u nas stały się dla niego okazją, by po długiej przerwie do Będzina powrócić. W Zagłębiu mieszkają jego bliscy. W Sosnowcu tworzy jego siostrzeniec, także malarz Włodzimierz Świderski.

Do Zagłębia już nie powrócił na stałe, ale darzy miasto i region ogromnym sentymentem. Był nie tylko rektorem krakowskiej Akademii sztuk Plastycznych, ale i założycielem jej filii w Katowicach.

Zawsze pedagog

Praca pedagoga zawsze miała dla niego wielkie znaczenie. Swoim studentom tłumaczył, że artysta musi uczyć się myśleć samodzielnie i szukać własnej drogi ekspresji. Inaczej nie będzie artystą. Jego wychowankami byli m.in. twórca teatralny Józef Szajna oraz nieżyjący już scenografowie: Daniel Mróz i Wojciech Krakowski.

Profesor Świderski brał udział w prawie 200 wystawach w kraju i za granicą. Jego dzieła są w 17 muzeach i zbiorach prywatnych nie tylko w Polsce, ale i Anglii, USA, Kanadzie, Izraelu, Szwajcarii.

Będzin docenił profesora Świderskiego, nadając mu w 2000 roku tytuł Honorowego Obywatela Będzina. Niedawno honorowy tytuł otrzymał też od członków Towarzystwa Przyjaciół Będzina. W Będzinie artysta świętował swoje 90. urodziny i 70. jubileusz pracy artystycznej. Dzieła profesora, obrazy olejne, karykatury i grafiki można oglądać w będzińskim Ośrodku Kultury.