Jest już tabliczka, informująca, że tu właśnie swoją siedzibę ma Stowarzyszenie Dzieciom Będzina. Po obejrzeniu pokoi, trudno sobie nawet wyobrazić, że jeszcze kilka miesięcy wyglądało to jak ruina. To pomysł Haliny Rybak-Gredki, prezeski SDB, ale przy remoncie pracuje dużo osób.
- Myślę, że to dowód na to, iż nam wszystkim naprawdę zależy, aby mieć takie swoje miejsce. Bardzo wiele młodzieży włączyło się w pomoc przy remoncie. No i oczywiście członkowie Stowarzyszenia przychodzą i cały czas, w miarę swoich możliwości włączają się w prace remontowe - mówi Marcin Lazar.
W lokalu znajdują się cztery pokoje. Jest też toaleta i aneks kuchenny. Pierwszy pokój od wejścia na prawo, pomalowany jest na zielono z kolorową, ręcznie ozdobioną szafą. Tu będą załatwiane sprawy biurowe, a także udzielane konsultacje psychologiczno-pedagogiczne. Kolejny pokój też już prawie gotowy. Piaskowe ściany, dużo zieleni, wygrzebane ze strychów i odnowione starocie nadają mu specyficzny klimat. Tu będą odbywały się saloniki literackie, zebrania klubu zdartej płyty i inne artystyczne imprezy. Pokój trzeci ma mieć charakter edukacyjny, gdzie dzieci będą mogły korzystać z pomocy naukowej.
- Na tyłach kamienicy ma powstać także ogród, coś jak ekoprzystań. To pomysł Jacka Golonki - dodaje Marcin Lazar.
Otwarcie zaplanowano na połowę września.

Rekordowa liczba rekrutów w Człuchowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?