MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Dali lekcję Sorbonie

wojciech w. wacławek
Siatkarze Interpromeksu w rundzie rewanżowej nie oddali jeszcze rywalom seta. Będzinian czekają jednak jeszcze mecze z solidnymi zespołami AZS Katowice i AZS Politechnika II Gliwice.  wojciech w. wacŁawek
Siatkarze Interpromeksu w rundzie rewanżowej nie oddali jeszcze rywalom seta. Będzinian czekają jednak jeszcze mecze z solidnymi zespołami AZS Katowice i AZS Politechnika II Gliwice. wojciech w. wacŁawek
Dwoma trzysetowymi zwycięstwami rozpoczęli ligowe rozgrywki w 2004 r. siatkarze będzińskiego Interpromeksu. W sobotę przed własną publicznością podopieczni Franciszka Mroza ograli RMKS Rybnik, a w niedzielę udzieli ...

Dwoma trzysetowymi zwycięstwami rozpoczęli ligowe rozgrywki w 2004 r. siatkarze będzińskiego Interpromeksu. W sobotę przed własną publicznością podopieczni Franciszka Mroza ograli RMKS Rybnik, a w niedzielę udzieli wyjazdowej lekcji tarnogórskiej Sorbonie. Na cztery kolejki przed końcem sezonu zasadniczego będzinianom już tylko kataklizm może zabrać pierwsze miejsce. Mają dwa punkty przewagi nad drugim w tabeli dąbrowskim MMKS i doskonały bilans setów (53:9). Dziewięć ostatnich spotkań Interopromex wygrał 3:0.

Nie pomogły wzmocnienia

Drużyna RMKS Rybnik, do której wrócił Tomasz Martyna oraz przeszedł radliński środkowy Jacek Głód, do Będzina przyjechała w sobotę z wyraźnym zamiarem sprawienia sensacji. W pierwszej partii goście nie mieli jednak zbyt wiele do powiedzenia. Zostali odrzuceni od siatki dobrymi serwisami Dariusza Syguły, jego starszego brata Zbigniewa Syguły oraz Bartosza Flaka. Skutecznością imponował zwłaszcza Dariusz Syguła, którego kierunkowa zagrywka była może niezbyt mocna, ale bardzo celna.

Po zmianie stron gra się wyrównała. Wynik długo oscylował wokół remisu, a raz nawet prowadzili goście (15:16). Gospodarze szybko jednak wyrównali stan meczu, a następnie dzięki skutecznej postawie środkowych, Bartosza Dzierżanowskiego i Bartosza Flaka, w parę minut zakończyli rozgrywkę.

Ambitnie grający rybniczanie do końca pojedynku walczyli o urwanie liderowi choćby seta. Goście starali się wykorzystać fakt, że Franciszek Mróz na ławce rezerwowych nie miał zbyt wielu graczy. Choroba wyeliminowała z gry Dawida Chałata i Pawła Całę. Absencje nie przeszkodziły będzinianom wygrać seta do 20, a całe spotkanie 3:0.

* Interpromex Będzin — RMKS Rybnik 3:0 (25:17, 25:21, 25:20).

Interpromex: D. Syguła, Potrawa, Flak, Kałuża, Z. Syguła, Dzierżanowski — Krawczyk (libero).

Szybkie sety

Przed spotkaniem z Sorboną szkoleniowiec Interpromeksu zdecydował się na podwyższenie bloku. Po przekątnej z Bartoszem Dzierżanowskim zagrał Marcin Czapla, natomiast Bartosz Flak przeszedł na skrzydło, gdzie zastąpił Macieja Kałużę.

Roszady okazały się skuteczne. Nasza drużyna zdecydowanie dominowała pod siatką. Niemal nie do przejścia dla gospodarzy był będziński blok, a skutecznymi uderzeniami ze skrzydła popisywał się Przemysław Potrawa. Spore spustoszenie w obronie Sorbony czyniły natomiast kierunkowe serwisy Dariusza Syguły. Siatkarze Interpromeksu rozstrzygnęli mecz w nieco ponad trzy kwadranse.
Po powrocie do Będzina podopieczni Franciszka Mroza dowiedzieli się, że wzrosła ich przewaga w ligowej tabeli. Zajmujący drugie miejsce dąbrowski MMKS uległ 1:3 walczącemu o miejsce w czołowej czwórce AZS Katowice.

* VC Sorbona Tarnowskie Góry — Interpromex Będzin 0:3 (14:25, 18:25, 11:25).

Interpromex: D. Syguła, Potrawa, Flak, Czapla, Z. Syguła, Dzierżanowski — Krawczyk (libero), Ryłko, Kałuża, Wiktorowicz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO PO HOLANDII

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto