Podsiewierska wioska Brudzowice ma około dwóch tysięcy mieszkańców. Miejscowość jest przecięta na dwie części dwupasmówki Katowice - Warszawa. Mieszkańcy mają ogromne problemy z przedostaniem się na drugą stronę drogi, szczególnie w godzinach szczytu, gdy samochody jadą w obie strony praktycznie bez przerwy.
- Często było nawet tak, że jadący kierowcy nie chcieli przepuścić konduktu pogrzebowego - opowiada Jan Bańka, sołtys Brudzowic. - Żałobnicy przechodzili przez ruchliwą trasę, a kierowcy, zamiast się zatrzymać, często mijali ich slalomem. Tak, jakby chcieli przejechać przed krzyżem. Na tym przejściu jest naprawdę niebezpiecznie.
Sołtys Bańka stara się o sygnalizację świetlną w rejonie skrzyżowania ulicy Głównej z dwupasmówką od 2000 roku. W tym miejscu było już kilka wypadków, potrąceń, zdarzyły się wypadki śmiertelne.
- Przedstawiałem sprawę na Radzie Powiatu. Mówiłem, że zagrożenie na drodze ciągle rośnie. Odpowiadano mi, że na skrzyżowaniu jest przejście dla pieszych, oznakowanie jest właściwe, a ruch poprzeczny w tym miejscu jest niewielki i zdarzeń drogowych było niewiele. Stwierdziłem wówczas, że każdy wypadek na drodze, to o jeden za dużo. Temat przedstawiłem też w gminie, przed parlamentarzystami z naszego rejonu oraz w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Otrzymałem deklarację, że światła w Brudzowicach powstaną jeszcze w tym roku. Czy tak się stanie? - pyta Jan Bańka.
Słowa sołtysa potwierdza Józef Kupajski, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg:
- Dzięki naszym staraniom, w tym roku powstanie sygnalizacja świetlna w Brudzowicach. Jej koszt to ponad 4 miliony złotych.
Mieszkańcy będą mogli spokojnie przechodzić w obu kierunkach. Nie będzie to sygnalizacja tzw. wzbudzana, lecz normalna, kiedy ruch samochodowy będzie regulowany przez elektroniczne urządzenia. Czy będą przez to tworzyły się korki?
- Całkiem możliwe, ale taka sytuacja jest już w innych miejscowościach na naszym terenie, gdzie jest sygnalizacja świetlna, czyli w Siewierzu i Sarnowie. Najważniejsze, by światła przyczyniły się do poprawy bezpieczeństwa - mówi dyrektor Kupajski.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?