Czeladź w maseczkach, miasto rozdało ich 5 tysięcy, kolejne uszyli sami czeladzianie

Przed południem generalnie na starym mieście nie widać było wielu osób. W zasadzie kolejki ustawiły się tylko do jednego z banków i sklepu spożywczego. Jedna osoba czekała także na wejście do piekarni. Poza tym nikt bez potrzeby z domu chyba nie wychodził. Wszyscy, którzy pojawili się natomiast na rynku i wokół niego maseczki na twarzach mieli.

- No trochę trudno się chodzi. Jest gorąco, a maseczka utrudnia normalne oddychanie. Jeśli ma to jednak pomóc w walce z koronawirusem, to trzeba się będzie przyzwyczaić do tego nowego obowiązku – przyznał pan Henryk, którego spotkaliśmy na ulicy Kościelnej.

Każdy, kto jeszcze nie zapatrzył się w maseczki, mógł ją otrzymać wczoraj (15 kwietnia). Rozdawali je w całym mieście wolontariusze, wśród których sporą grupę stanowili czeladzcy radni.

- Jako miasto przekazaliśmy różnym instytucjom miejskim, przedstawicielom służby zdrowia, służbom mundurowym i mieszkańcom w sumie prawie 5 tysięcy maseczek. Ostatnia partia 3 tysięcy maseczek przybyła do miasta przesyłką, wczoraj (14 kwietnia) i mieliśmy tylko jeden dzień na przekazanie ich mieszkańcom, by trafiły do nich przed dniem obowiązywania przepisów. I udało się – relacjonuje Zbigniew Szaleniec, burmistrz Czeladzi.

- Swoją pomoc zaoferowali bowiem radni, którzy stanowili większość spośród 20 wolontariuszy rozdających mieszkańcom w różnych punktach miasta maseczki ochronne. A ja chcę tą drogą podziękować nie tylko radnym za szybkie wsparcie, ale także wszystkim pozostałym wolontariuszom, którzy nie tylko rozdawali maseczki ale także od kilkunastu dni je szyli i szyć będą chyba dalej. Dziękuję także tym, którzy nieodpłatnie przekazywali materiały do szycia oraz zasilali konto na zakup potrzebnych do szycia materiałów – dodaje.

Burmistrz podziękował także handlowcom, którzy w wielu przypadkach po cenie zakupu sprzedawali maseczki mieszkańcom.

- Dziękuję wreszcie za miłe, krótkie rozmowy, które mogłem z Państwem przeprowadzić, rozdając także osobiście maseczki. Doceniam też Państwa solidarność, bo wielu nie chciało wziąć dodatkowej maseczki na zapas, mając już swoją, by nie brakło ich dla innych. Na koniec apeluję, przestrzegajmy dla swojego i cudzego dobra przepisów o zasłanianiu nosa i ust, bo choćby tylko w niewielkim stopniu miało to pomagać w walce z wirusem to warto je nosić. No cóż, czeka nas teraz zamaskowana rzeczywistość, oby jak najszybciej się skończyła – podsumowuje burmistrz Czeladzi.

Maseczki także dziś i w najbliższych dniach można jeszcze odebrać w Studiu Figura przy ulicy Bytomskiej 2 w godzinach 9.30 – 13. Są również dostępne m.in. w dzielnicy Piaski, w rejonie Kopalni Kultury, gdzie czekają na chętnych… przypięte klamerkami na specjalnej instalacji. Maseczki te powstają i będą powstawać nadal w ramach akcji Czeladzianie pomagają w walce z koronawirusem, zainicjowanej przez czeladzkie radne Barbarę Wszołek i Beatę Marcinkowską.

W Czeladzi obecnie koronawirus stwierdzony został u sześciu mieszkańców. 57 osób przebywa natomiast w kwarantannie, w tym czeladzianie odizolowani w miejscowym szpitalu.

W sąsiednim Będzinie, jeśli ktoś nie ma jeszcze maseczki, może skontaktować się z Urzędem Miejskim, dzwoniąc na będziński numer informacyjny: 730 50 30 30. Tam otrzyma niezbędną pomoc.

W Będzinie aktualnie dwóch mieszkańców choruje na Covid-19, a 68 osób objętych jest kwarantanną domową. Wyzdrowiała natomiast jedna osoba.