Paliło się mieszkanie na drugim piętrze w czteropiętrowym bloku. Z daleka widać było kłęby czarnego dymu, bardzo szybko dym wypełnił także klatkę schodową. Trzeba było więc szybko ewakuować lokatorów sąsiednich mieszkań.
- Ewakuowane zostały cztery osoby, a dwie kolejne za pomocą podnośnika, właśnie ze względu na duże zadymienie. Była to kobieta z sześcioletnią córką. Obie bezpiecznie opuściły mieszkanie. Zostały skierowane do szpitala na obserwację - relacjonuje starszy kapitan Szymon Gwóźdź, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Będzinie.
Pożar wybuchł w mieszkaniu, w którym nie było nikogo. Strażacy musieli więc wyważyć drzwi do środka, by skutecznie i szybko opanować ogień. Udało się to sprawnie. Nikt nie ucierpiał.
W akcji brało udział w sumie sześć zastępów straży pożarnej, w sumie 21 strażaków. Trzy wozy przyjechały na miejsce zdarzenia z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Będzinie, OSP w Czeladzi i OSP w Grodźcu.
Na razie przyczyny pożaru nie są znane.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?