MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

CKS 1924 Czeladź poszukuje nowych zawodników

(mim)
Przed Tomaszem Służałkiem (w środku)  i jego zawodnikami jeszcze sporo pracy.
Przed Tomaszem Służałkiem (w środku) i jego zawodnikami jeszcze sporo pracy.
Działacze koszykarskiego klubu CKS 1924 Czeladź chcą wzmocnić drużynę. Rozmawiają z dwoma zawodnikami. W grudniu czeladzianie byli zainteresowani Sylwesterm Walczukiem z AZS Gliwice.

Działacze koszykarskiego klubu CKS 1924 Czeladź chcą wzmocnić drużynę. Rozmawiają z dwoma zawodnikami. W grudniu czeladzianie byli zainteresowani Sylwesterm Walczukiem z AZS Gliwice. Doświadczony, 31 letni koszykarz miał być sporym wzmocnieniem CKS. Z powodzeniem bowiem występował w wielu klubach m.in. w Stali Ostrów Wielkopolski, Zagłębiu Sosnowiec i Kotwicy Kołobrzeg.

Do CKS Walczuk miał dołączyć w styczniu. Do transferu jednak nie doszło.

— Byliśmy nim zainteresowani, ale sprawa już jest nieaktualna. Walczuk w tym sezonie grał już w Unii/Wiśle Kraków i AZS Gliwice. Zgodnie z regulaminem rozgrywek zawodnik w ciągu jednego sezonu może występować tylko w dwóch klubach. Walczuk nie ma prawa już zmieniać zespołu — wyjaśnia Tomasz Służałek, szkoleniowiec CKS 1924.

Szefowie klubu nie zniechęcili się niepowodzeniem ze sprowadzeniem Walczuka i dalej starają się wzmocnić zespół.
— Przymierzamy się do transferów, ale na podanie nazwisk jeszcze za wcześnie. Prowadzimy rozmowy. Chcemy sprowadzić dwóch koszykarzy — mówi Służałek.

A wzmocnienia czeladzianom są potrzebne. W wyjazdowym spotkaniu z Polonią Przemyśl nasz zespół przegrał aż 29 punktami, 79:100.

— Tak wysoka porażka była efektem tego, że odpuściliśmy końcówkę i wpuściłem rezerwowych. Nie mieliśmy już szans na wygranie i po prostu dałem pograć wszystkim zawodnikom — tłumaczy Służałek.

Przed drugą rundą Polonia została poważnie wzmocniona. Do drużyny dołączyli m.in. Marcin Rzegocki i w spotkaniu z CKS był wybijającym się zawodnikiem swojej drużyny. Rzucił 20 punktów. Nie on jednak był największą gwiazdą spotkania. Tytuł ten przypadł Łukaszowi Szczypce. Rozgrywający Polonii jest doskonale znany w naszym regionie. Karierę sportową zaczynał w Mickiewiczu Katowice, występował również w sosnowieckim Zagłębiu. Przeciwko Czeladzi zdobył aż 30 punktów, aż ośmiokrotnie trafiając zza linii 6,25 m.

— Przemyśl w sumie rzucił nam 15 „trójek”. Po ostatnich wzmocnieniach to bardzo dobry zespół. Grał od nas lepiej i wygrał zasłużenie. Polonia będzie bardzo groźna i myślę, że mało kto u nich wygra — twierdzi opiekun czeladzkich koszykarzy.

Służałek przed kolejnymi meczami ma spory problem. Kontuzji nabawił się Marcin Weselak. 26–letni center w ostatnim czasie był czołową postacią CKS. Regularnie rzucał ponad 15 punktów. W Przemyślu był najskuteczniejszy, zdobył 20 punktów.

— Skręcił nogę i w najbliższych meczach jego występ jest wykluczony — mówi Służałek. — Od początku sezonu prześladują nas kontuzję. Do tego mamy dużo chorób, a przed nami bardzo trudne spotkania. Mimo kłopotów do końca będziemy walczyć o jak najlepszy wynik — zapowiada Służałek.

Dodajmy, że w spotkaniu z Polonią znacznie poniżej oczekiwań zaprezentował się Maciej Guzik, który zdobył jedynie sześć punktów. To o wiele mniej niż wynosi jego średnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Milik już po operacji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto