Ochotnicza Straż Pożarna w Dobieszowicach jako jedna z dwóch w gminie może poszczycić się drużyną dziewcząt. Młode "strażaczki" godnie chcą reprezentować swoją jednostkę. Kilka tygodni temu zwyciężyły w powiatowych zawodach sportowo - pożarniczych w swojej kategorii.
Trochę się bały
- Na zawodach trochę się wystraszyłyśmy. Podczas sztafety nie poszło nam zbyt dobrze, ale ćwiczenia bojowe wykonałyśmy najszybciej i bez błędów - mówi z dumą Kasia Kupiec.
Była to ich pierwsza rywalizacja z innymi zespołami.
- Wcześniej startowałyśmy tylko w zawodach gminnych, ale tam tylko pokazowo, bo nie miałyśmy innej konkurencji - opowiada Dominika Serwecińska.
To już dwa lata
Ich drużyna istnieje tak naprawdę od dwóch lat.
- Najpierw byłyśmy we dwie z koleżanką. Dopiero potem namówiłyśmy kilka dziewczyn i udało się zebrać dziesięciosobową drużynę - wspomina Monika Zemło.
- Chciałyśmy pokazać chłopakom, że my też potrafimy zwyciężać i być dobre w tym, co robimy. Ale nie ma u nas rywalizacji. Starsi nam pomagają w treningach. Wiemy, że zawsze możemy na nich liczyć - dodają
Paulina Kupiec i Klaudia Krzykawska.
Swoją przygodę ze strażą dziewczyny rozpoczęły od poznania strażackiego sprzętu dopiero potem przystąpiły do ćwiczeń.
- Dziewczyny są pracowite, pomagają nam w różnych pracach. Jak każdy mają swoje gorsze i lepsze dni, ale szybko się uczą i są bardzo karne - mówi Józef Lisik prezes dobieszowickiej straży.
Klaudia, Paulina i Monika chciałyby w przyszłości zostać zawodowymi strażakami.

Mięso z laboratorium nie dla Włochów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?