Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bieg z Gwiazdami w Będzinie za nami. Było świetnie. Na trasie ponad 250 biegaczy i amatorów nordic walkingu. Świat usłyszał też o Mikołaju

Piotr Sobierajski
Piotr Sobierajski
Bieg z Gwiazdami w Będzinie 2021 był bardzo udany 

Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Bieg z Gwiazdami w Będzinie 2021 był bardzo udany Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE UM Będzin
Podczas weekendu setki biegaczy i amatorów chodzenia z kijkami przyjechało do Będzina. Powód był oczywisty. Widowiskowa i niecodzienna impreza, czyli Bieg z gwiazdami. Dopisała w tym roku pogoda, dopisali uczestnicy. Przy okazji wiele osób miało okazję dowiedzieć się o Mikołaju, który potrzebuje wsparcia.

Ponad 250 biegaczy i amatorów chodzenia z kijkami na trasie

Przy świetle czołówek do pokonania była sześciokilometrowa trasa, prowadząca m.in. przez Wzgórze Zamkowe, Bulwary Czarnej Przemszy i zrewitalizowany park Małpi Gaj. Mijając rozświetloną fontannę uczestnicy tego wydarzenia wbiegli na metę na plaży miejskiej w Będzinie, gdzie na zawodników czekały dodatkowe atrakcje.

W biegu głównym jako pierwszy linię mety przekroczył Elsari Abderrahim z Chorzowa. Drugie miejsce zajął Piotr Szalony z Będzina, a trzecie Paweł Wylężek z Nowak-Teamu. Najszybsza wśród pań okazała się Barbara Gos z Mysłowic. Druga lokata dla Julii Morawskiej, także z Mysłowic (UKS Chromik Mysłowice), a trzecia dla Sandry Michalak z Sosnowca (FizjoSport Trener). W sumie sklasyfikowanych zostało 189 uczestników biegu.

W marszu z kijkami wzięło natomiast udział 89 uczestników. Pierwsze miejsce zajął Daniel Romanowski z Rybnika (Katowicki Nordic Walking), drugi linię mety minął Krzysztof Wilczek z Zębowic (Cidry Lotajom), a trzecie Eugeniusz Dędys ze Skoczowa. Klasyfikację pań wygrała natomiast Joanna Kołodziej z Rudy Śląskiej (Malinowe Gwiazdy). Drugie miejsce zajęła Dorota Bagińska ze Sławkowa (Sławkowskie Włóczykije), a trzecie Sylwia Kasprzyk z Myślachowic.

Na najszybszych biegaczy i amatorów chodzenia z kijkami, zwycięzców kategorii open biegu z gwiazdami 2021 czekały nagrody finansowe. Organizatorzy tego wydarzenia to: Urząd Miejski w Będzinie, Ośrodek Sportu i Rekreacji w Będzinie, Międzyszkolny Ośrodek Sportowy w Będzinie, Robotniczy Klub Sportowy Grodziec.

Głośno zrobiło się o Mikołaju. Każdy może wesprzeć mieszkańca Będzina

Podczas będzińskiego biegu motocyklista Robert Polaszek, który zorganizował m.in. widowiskową akcję wspierającą zbiórkę funduszy dla chorej na SMA Oliwki z Boguchwałowic, tym razem postanowił zadbać o to, by wsparcie popłynęło dla Mikołaja Kamińskiego z Będzina. Robert Polaszek pojawił się na starcie biegu w masce oraz koszulce z Mikołajem. 11-letni Mikołaj także choruje na rdzeniowy zanik mięśni. Jest jest więźniem własnego ciała, umysł ma zdrowy - SMA odbiera mu sprawność fizyczną, ale nie umysłową.

- Mikuś wszystko rozumie, widzi, czuje, myśli. Dlatego staramy się sprawić, by życie Mikołajka było jak najbardziej normalne. Zbieramy na podjazd do wózka. Kilka schodów uniemożliwia Mikołajkowi wyjście z domu. Respirator, ssak, pulsoksymetr, ambu, pompa do żywienia, specjalny wózek dla dziecka leżącego - to wszystko powoduje, że pięć schodów jest barierą nie do pokonania i dzieli Mikołajka od wyjścia z domu, spaceru. Podjazd, którego dotychczas używaliśmy, to położona na schodach płyta, która po 11 latach używania pękła. Bez podjazdu Mikołajek nie wyjdzie z domu – czytamy na stronie zbiórki dla Mikołaja na portalu pomagam.pl (szczegóły TUTAJ).

- Udało się zainteresować bardzo wielu sportowców, kibiców. Ludzie podchodzili i pytali, o co chodzi z tą maską, dlaczego? Biegłem całą trasę w tej mokrej masce, w połowie trasy już bardzo ciężko było złapać oddech, ale dałem radę. To było zamierzone działanie. W ten sposób chciałem pokazać, jak ciężką walkę muszą stoczyć chore na SMA dzieci, tak jak Mikołaj, któremu muszą często pomagać respiratory, aby mógł oddychać – mówi Robert Polaszek.

- Dla mnie to była walka chwilowa, a chłopak musi tak walczyć już przez 11 lat. I to jest prawdziwy wojownik. Rodzice są bardzo skromnymi ludźmi, nie chcą nic więcej, jak tylko mieć na rehabilitację i podjazd, żeby Mikołaj mógł czasami posmakować spaceru. Moim zamiarem było też uzmysłowienie ludziom, że jego mózg pracuje i rozwija się normalnie, to nastolatek który jest uwięziony w swoim ciele. Jak takiemu dziecku jest ciężko, że nie może odezwać się do kogoś, zaczepić, jak ciężko być niezauważalnym dla wszystkich. Myślę że najważniejszym zamierzeniem było właśnie uzmysłowić to ludziom, i poprosić o tak proste dla nas czynności - które Mikołajowi mogą sprawić niebywałą przyjemność- podejść, powiedzieć cześć Mikołaj, miło cię poznać. Mam nadzieję, że jeszcze cię spotkam na spacerze, trzymaj się i do zobaczenia. To w porównaniu z innymi potrzebami może być dla niego najważniejsze – dodaje.

Wiele osób pytało pana Roberta, gdzie Mikołaj mieszka. Starali się zrozumieć, jak cierpi, jak walczy. Pytali jak jeszcze inaczej mogą pomóc.

- Naprawdę to bardzo cieszy, że ludzie zaczynają interesować się drugim człowiekiem i budzi się w nich potrzeba pomocy. Wielkie podziękowania należą się prezydentowi miasta i całemu urzędowi miasta. Przedstawiłem, o co chce walczyć i czy mogę promować Mikołaja na tej imprezie. Odzew był bardzo pozytywny. Była pomoc, zainteresowanie. Czuje się szczęśliwy i spełniony. Składka na budowę podjazdu mocno ruszyła, ale najważniejsze, że wiele osób zostało zaszczepionych ideą pomocy. I teraz nie przejdą obojętnie, jestem pewien, że Mikołaj otrzyma od wielu z nich wsparcie, że okażą mu zainteresowanie. Ja też nie zamierzam spocząć na laurach. Mam nadzieję że sytuacja covidowa poprawi się. Chciałbym zorganizować wyjątkowy piknik dla takich dzieci, żeby poczuły się w centrum zainteresowania. By pokazać, że nie są powietrzem, że ludziom zależy na nich. Wiem, że mają najbliższych, rodziców, ale chcę im pokazać, że nie walczą same z tą chorobą – podkreśla Robert Polaszek, dodając, że chciałby jeszcze wspomnieć o Tomaszu Satorze.

- To on rozpoczął zbiórkę dla Oliwki, był pomysłodawcą i od początku od 1 złotówki walczył. O Mikołaju usłyszałem od niego, on przedstawił mi problemy rodziny i cały czas im pomaga. Na imprezie nie mógł, biec ale był na miejscu, też nosił koszulkę z Mikołajem i też uświadamiał ludzi z czym walczy Mikołaj i czego potrzebuje – dodaje Robert Polaszek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bedzin.naszemiasto.pl Nasze Miasto